Silnik oczywiście M57D25 Zrobiłem jak napisałeś, auto nadal gaśnie w momencie schodzenia dźwigienki na gruszce, okoliczności wystąpienia problemu dość nietypowe mianowicie auto chwilę wcześniej jechało normalnie, zatrzymałem się na światłach, noga na hamulcu i zaczął sie dusić, ledwo dotoczylem się na parking(smród nie przepalonej ropy na pół miasta), metodą prób i błędów ustaliłem ze po odpięciu n75 elektrycznie lub po prostu po ściągnięciu wężyka z gruszki auto pracuje(lecz oczywiście nie ma mocy) po wpięciu w momencie schodzenia dźwigienki zaczyna po chwili się dusić aż zgaśnie, odpinam i znów pracuje. Dodam że próbowałem na dwóch różnych n75, z odpiętą przepływką itd nic nie pomaga.