Jeżeli blacharka jest w super stanie, jak piszesz to co sie martwisz skoro silnik pracuje, kupisz inny samochód niewiadomego pochodzenia i dołożysz do niego 3 razy tyle co wyniesie Cię w przyszłości, o ile będzie potrzebny, ewentualny swap na inny silnik. Wiesz co masz, dbaj o niego. Kumpel miał 316 E36, stwierdził ze ciąłe poprawianie starego motora nie ma sensu, kupił inny ze szrotu z osprzętem za bodaj 600-700zł a stary sprzedał za 400zł ;) I jeszcze mu został cały osprzęt, rozrusznik itp. Auto miało 310tys km jak je sprzedał w zeszłym roku kuzynowi i z tego co wiem to ciągle sobie radzi. Sorki za OT ale mi sie przypomniało :wink: