Witam,
Któregoś dnia latem wyszedłem po pracy na parking i okazało się, że pękła mi przednia szyba (auto 1,5 roczne). Żaden odprysk, tylko nie wiadomo skąd półkoliste pęknięcie idące od linii dachu, w okolicach czujników skręcające w bok. Po prawie miesięcznym oczekiwaniu dostałem akcept na naprawą gwarancyjną i wymianę na nową.
Minęły 2 miesiące. W czwartek jechałem trasą, i nagle trzask ... szyba pękła tym razem w poziomej linii (ok.20 cm) od prawego słupka (od strony pasażera). Na pewno powodem nie był, żaden kamień z drogi, bo zarówno przede mną jak i na sąsiednim pasie nie była żadnego auta, a droga równa jak stół.
Miał ktoś z was takie przygody w przednią szyba w G30? Sprawa dziwna, od razu zadzwoniłem do łódzkiego serwisu, ale tak jak poprzednio nikt kompetentny nie raczył oddzwonić, więc śmigam w poniedziałek zgłosić szkodę gwarancyjną. Kijowo, że teoretycznie nie powinienem jeździć takim autem, bo grozi odebranie dowodu, a rozpatrywanie gwarancji nie jest niestety sprawne.