Witam. Po krótce, nagle w trakcie jazdy spod maski zaczął wydobywać się stukot, po podniesieniu maski słyszałem go ewidentnie z przodu silnika, od rolek osprzętu. Nie ma żadnej zależności, tak samo na wolnych obrotach jak na niskich itd, jedyna różnica jest taka, że po wyłączeniu klimy i nawiewu stukanie jest o wiele głośniejsze. Momentami przestaje, powiedzmy, że na godzinę jazdy stuka przez 10-15 minut. Bez żadnej zależności czy na zimnym czy rozgrzanym. Rozebrałem atrapę, dostałem się do rolek(były wymieniane parę miesięcy temu razem z paskami), zrzuciłem paski, rolki działają git, jedynie ta rolka od kompresora klimatyzacji, nwm to jest sprzęgło? Nie ogarniam tematu generalnie, mega ciężko się obraca, piszczy przy obrocie, a w jednym momencie dostawia tak mocno, ze naprawdę muszę użyć siły, żeby je obrócić. Pytanie, sprzęgło do wymiany, czy cały kompresor i czy jestem w stanie to sam z łapy zrobić, z pomocą jakiegoś filmu czy cokolwiek? edit; Nie jest tak, że samo sprzęgło ciężko chodzi tylko cała rolka, więc raczej zatarty kompresor nie? Gdyby tak było to mogę po prostu zrzucić ten pasek i jeździć bez niego aż do naprawy?