Witam, mam E91 320d z M47 163km. Problem polega na tym, że auto podczas ruszania z jedynki niemiłosiernie szarpie. Nigdy w żadnych samochodzie nie miałem takich problemów, żeby płynnie ruszyć, a już trochę jeżdżę. Trzeba dodawać więcej gazu (tak z 1,5k rpm) by ruszył płynnie, choć jest to losowe. Ruszanie spod świateł lub co gorsza ruszanie pod górkę to katorga, muszę się wręcz skupiać, by mi to auto nie zgasło xD Naprawdę zacząłem kwestionować swoje umiejętności jazdy, ale kolega ma E87 118d, i on może ruszać praktycznie nie dodając gazu i auto jedzie super płynnie. Moja szarpie tak jakby chciała jechać do przodu, ale nie mógła. Dzieje się to tylko na 1szym biegu. Czy to oznaka kończącego się sprzęgła/dwumasy? Było wymieniane jeszcze za poprzedniego właściciela, czyli ze 100+k km temu. Auto ma obecnie najechanie 358k. Sprzęgło łapie w połowie, czasami trzeba użyć więcej siły, by wrzucić wsteczny lub jedynkę, ale tak to pozostałe biegi wchodzą płynnie bez szarpania czy zgrzytania. Pozdrawiam.