Witam od dłuższego czasu diagnozuję problem z dogrzewaczem mianowicie falujące obroty przez pierwsze 5-10 min. Tyle ustaliłem:
-napięcie spada do 13-13,6v chwilowo nawet po wyłączeniu wszystkich odbiorników oprócz nawiewu,
-jeżeli temperatura już prawie wychodzić z niebieskiego pola napięcie się stabilizuje ale nadal słychać że silnik ma ciężko (~1.4L/h spalanie chwilowe) ale gdy ustawię temperaturę na maks znowu falują obroty (wygląda tak jak by po jakimś czasie dogrzewacz zmniejszał moc kiedy temperatura wnętrza jest już wystarczająco wysoka)
-i ostatnie odkrycie, miałem przez chwilę dostęp do miernika cęgowego który pokazał mi pobór prądu który przy falowaniu skakał między ~100a a ~80a , kiedy zapotrzebowanie lekko spadało i napięcie było stabilne to pobór trzymał się na ~80a,
I teraz pytanie, czy dogrzewacz pobiera za dużo czy alternator już nie wyrabia, dodatkowo stały pobór ~36a idzie przez główny plus obok bagnetu oleju. Naładowałem aku do pełna ostatnio żeby wykluczyć jego jakieś wewnętrzne zwarcie to tylko lekko skróciło czas przez który falują obroty.