Witam, kupilem bmw e92 z silnikiem n53 ( 218 km), krótko po zakupie auto zaczelo zle odpalac na zimnym, trzęsło budą i szarpało na małych obrotach... typowe oznaki układu paliwowego, najpierw mechanik powiedział ze trzeba zaczac od pompy paliwa, ponieważ w ogole nie dzialala - samochod chodził na pompie elektrycznej ( 10 barów zamiast 150-200 ), po wymianie pompy oryginalnej problem jednak pozostał, nastepną diagnozą okazały sie wtryskiwacze... nowych nigdzie nie ma do kupienia, są jakieś pojedyncze okazy za 2.5k .... ale nie bede wydawał 15 tys. na wtryskiwacze - bez przesady... zaczalem szukac używanych, wywalało zapłon na 1-6 garze, kupilem dwa wtryski, potem zapłon zaczął wywalać na 5 garnku, dokupiłem znowu jeden wtrysk... i ... 4 garnek zaczął wywalać... mechanik stwierdził ze one muszą wszystkie być zużyte w tym samym stopniu, bo jak jeden bedzie słabszy to odrazu bedzie wywalało zapłon... tak bym mógł kupować bez końca więc stwierdziłem ze to nie ma sensu.... mam pytanie do ludzi z silnikami n43-n53 - CO ROBIC gdy padną wtryski?? nowe są po za zasiegiem, czytałem jeszcze że niektórzy wsadzają wtryski od n54... pytanie tylko czy te od n54 bedą podawały taką samą dawke paliwa, czy trzeba cos zmienic w oprogramowaniu, żeby to jakos chodziło... proszę o rady bo już nie wiem co zrobić... ludzie jakoś jeżdzą z tymi silnikami przecież, proszę o pomoc. Pozdrawiam szanowne grono forumowiczów.