Byłem dzisiaj z ciekawosci obejrzec samochod, sprawdzilem go miernikiem, miesci sie w granicy, jedynie ten blotnik z lewej strony ma 300-400 - szkoda parkingowa. Srodek na zywo wyglada prawie ze perfekcyjnie ( duzo lepiej niz na zdjeciach ). Pod znakiem zapytania jest to ze auto ma maske , dach i klape bagaznika w jednym kolorze, a boki sa w innym odcieniu, jakby ktos zostawil srodek nadwozia i wymienil cale boki. Obstawiam ze wlasciciel nawet nie jest swiadom tego ze auto moze byc zlozone z dwoch, chociaz na srubach tez nie dopatrzylem sie sladow rozbiorki itp. Facet nic nie ukrywal, to co mowil przez telefon sprawdzilo sie na zywo.