Siema
e60 525d 2004 rocznik, prawie trzy lata temu zrobiona mapa na około 230 km, z istotnych rzeczy, które były robione w tym czasie to wymienione rolki i napinacze, kompresor klimatyzacji, zaraz po zakupie 2 wtryski zostały zregenerowane, pozostałe 4 wyczyszczone? Przynajmniej tak to pamiętam ze słów mechanika 😅 turbo wtedy sprawdzane, kolektor wymieniony na oryginał używany, niedawno padła pompa paliwa, wymieniona na nową, przy czym zauważyłem, że strasznie długo pracuje przy pierwszym rozruchu, tj, nawet po włączeniu zapłonu. Stara pompa do samego końca popracowała 5-10 sekund i cichła, nowa od samego początku potrzebuje czasami nawet około minuty. No i co się dzieje, pierwsza kwestia to dymienie na biało/siwo na zimnym silniku, ustępuje po kilku sekundach, jak go zgaszę od razu i odpalę ponownie to problem znika, na rozgrzanym wiadomo, śladu żadnego nie ma, z rozmowy ze znajomym wyniknęło, że najprędzej uszczelniacze zaworowe do roboty. Przy odpalaniu na zimnym silnik mega nierówno pracuje i łapie delikatne wibracje odczuwalne w środku, wszystko ustępuje po kilku sekundach albo nawet delikatnym muśnięciu gazu. Na ciepłym wszystko jest git, nawet jak się nie zagrzeje ale przy drugim rozruchu wszystko jest okej. Jakies pomysly? Filtr paliwa jest do wymiany to na pewno, zrobię to na dniach ale może on mieć aż taki wpływ? Oleju nie bierze, na interwał 10-12 tys nie jest potrzebna żadna dolewka