Witam , po czasie ten sam problem. Postąpiłem jak napisaliście, przytrzymałem 3-4 sek na sprzęgle i ręcznym. Poszedł dym ze sprzęgła. Ale dziwna sprawa się wydarzyła - jak miałem zaciągnięty ręczny, to puściłem całkowicie sprzęgło a samochód nie zgasł. Czy jest to możliwe ??? Czy może ESP czy inny system nie spowodował że samochód nie zgasł ?? Przebieg auta 110 tys km. Po tym zabiegu ruszyłem i sprawdziłem czy sprzęgło się ślizga i nic nie odczuwam, żeby miało to miejsce. Wydaje mi się że szarpanie przy ruszaniu trochę ustało. Co sadzicie, czy to normalny objaw, że podczas trzymania na jedynce przy puszczonym sprzęgle i zaciągniętym ręcznym - że auto nie zadławiło się i nie zgasło ?? Czy może macie jakieś wnioski odnoście tego szarpania ? Pytanie do damian_1623 czy szarpanie całkowicie ustało ??? A może to że nie zgasł samochód ma związek z tym, że 318 ma jakieś blokady - np na biegu jałowym i wciśniętym sprzęgle daje gaz na max a samochód nie przekracza 2000 - 2200 obrotów. Jak puszczę sprzęgło to bez problemu go wprowadzę na wysokie obroty.