witam jek w temacie. po uruchomieniu z rana lub po długim postoju dusi się i brakuje mu mocy (wolne obroty są ok - bez falowanie i przerw, odpala bez problemu) dochodzi do sytuacji gdzie po przejechaniu kilkuset metrów i hamowaniu np na skrzyżowaniu gaśnie. Trwa to około 2-5 minut po czym wszystko jest ok. Po następnych uruchomieniach wszystko jest już OK. Nie koduje żadnych błędów, nowe świece i przewody wysokiego. Dzieje sę tak zarówno na bęzynie jak i na LPG (sytuacja była obecna również przed założeniem instalacji lpg) Przeszukałem forum ale nic konkretnego nie znalazłem, prócz czujnika temperatury, ale nie jestem do końca przekonany (ale go sprawdzę). Może któś miał to samo i wie co dolega pozdrawiam