carlsson

... Potwierdzam w stu procentach. Od dawna jeżdzę MB i byłem przekonany, że moim kolejnym samochodem będzie GLS (poprzednia generacja to dla mnie mistrzostwo świata). Pomijam wygląd zewnętrzny nowego GLS, który mnie nie urzekł..., jednak nadal szedłem tym kierunku. Pojeździłem nim, w najwyższej opcji i z najlepszym możliwym zawieszeniem. To był dzień, w którym podjąłem decyzję, że będę miał pierwsze BMW w życiu i będzie to X7. Obecna generacja GLS to mydelniczka na kołach, skóra na fotelach twarda, z fakturą jak by byłą z tyłka owcy, na tylnej kanapie pruły się przeszycia (w samochodzie za ponad 600k i 2 tysiącach kilometrów), przełączniki kierunkowskazów jak klasie A, i na koniec te atrapy wydechów. Normalnie w lusterku widać było wychodzące spaliny gdzieś jakby znad tylnego koła. Ta jazda próbna potwornie mnie zniechęciła do GLS. W X7 wszystko było jakby o klasę wyżej, fajne odczucia podczas jazdy, nie "pływa" jak GLS, lepsze materiały w środku, tylko te zegary..., no nie są jakieś szczególnie piękne, ale pewnie idzie się przyzwyczaić. Zamówiłem na początku kwietnia, w lipcu miało się produkować i czekam cierpliwie do września, października :)