Witam, jakis czas temu kupilem bmw w Niemczech. Po podłączeniu auto pod komputer wyszły takie błędy FF00, 2A87, 2A82, P0012, P0012. Falujace obroty na biegu jalowym, szarpanie brak mocy, na rozgrzanym silniku obroty delikatnie faluja a jazda robi sie przyjemniejsza poniewaz szarpanie łagodnieje. Po jakims czasie pojawila sie kontrolka o niskim poziomie oleju, tak więc dolalem litr oleju. Po kilku set km znów wyskoczyła kontrolka oleju, tak wiec znow wlalem litr oleju jak kazal komputer. Po jakims czasie znow wyskoczyla kontrolka oleju, stan ponizej min. wlalem pol litra byl max zrobilem 8km i znow ponizej. Pierwszy mechanik powiedzial ze "gruszka" w skrzyni do wymiany i ze to sie biegi slizgaja, gdzie nawet do tego auta nie wsiadł. Drugi mechanik, powiedzial ze silnik do regeneracji stad te spalanie oleju. (Brak wyciekow, auto nie dymi) Kazal znow dolac olej bo kontrolka pokazywala ponizej min, wlalem pol litra i jest miedzy max a min. Od 40km stan sie nie zmienil. Na nastepny dzien odpalam auto, jakos dziwnie auto chodzi. Przejechalem sie ... zatrzymalem sie i czuje jakby delikatne wibracje i dziwny dzwiek silnika. Otwieram korek od oleju i slysze stukanie gdzie jeszcze wczoraj tego nie było. Nagranie z sytuacji: