fixx

Z tego co czytałem powodów falowania może być mnóstwo, a co już sprawdziłeś? I w jakim cyklu te spalanie, bo powiem szczerze, że zaskakująco niskie.

1 i 2 było ze sobą powiązane jak się okazało, więc tak. Warto sprawdzić.

Update dla potomnych (i innych zainteresowanych), problem powodował nieprawidłowo działający przepływomierz :shock: Po aktualizacji softu problem zniknął. Dzięki za wszystkie sugestie, pozdrawiam

Mały update: - poprzedni właściciel usunął klapki w dolocie wraz z "gruszką" (znalazłem ją w bagażniku) przewód podciśnienia (chyba), który wychodzi z tamtej okolicy jest zaślepiony ... wkrętem... :shock: Widzicie tutaj jakiś związek z w/w objawami?

Sprawdzałem już to i również wydaje się to nie mieć wpływu na ten dźwięk.

Dzięki za podpowiedź. U mnie brzmi to inaczej, opisując, ten mój dźwięk jest basowy i brzmi jakby ktoś regularnie uderzał jakąś plastikową łyżką o ściankę. Taki głuchy regularny dźwięk gdzieś głęboko za silnikiem. Co do falowania to te rzeczy, które wypisałeś były sprawdzane przy okazji wcześniejszych problemów z alternatorem i jest raczej ok.

Postaram się to jakoś sprawdzić. Pojawia się jeszcze jedna kwestia, dzisiaj rano po odpaleniu (około 4 stopnie na zewnątrz) lekko falowały obroty, objaw ustał jak silnik się trochę zagrzał. Powyżej ~10 stopni na zewnątrz falowania nie zauważyłem.

Cześć wszystkim, od kilku miesięcy zza silnika wydobywa się dziwny dźwięk, określiłbym to jako równomierne basowe "glug glug glug" coś w stylu odgłosu kiedy przepycha się zapchany zlew? Link do nagrania, ten dźwięk na nagraniu słychać słabo, ale na słuchawkach można go wyłapać, nie jest to dźwięk samego silnika tylko coś obok: https://files.fm/u/ey4bkyth7 Byłem u kilku mechaników od BMW, rozkładają ręce. Z samochodem nic złego poza tym się nie dzieje (no może trochę za dużo w mieście pali ~14-15l) więc nie chcę iść w koszta i dłubanie na siłę, brak błędów w kompie. Mam skojarzenie, że dźwięk mógł się pojawić po wymianie termostatów (główny i egr - części oem, trzyma temperaturę dobrze). Sprawa jest o tyle dziwniejsza, że zdarza się, że ten dźwięk zanika całkowicie, aby za kilka minut znowu się pojawił - nie nagle, ale narasta stopniowo. Innym razem dźwięk rytmicznego "glugania" zmienił się w rytmiczne "trrt trrt trrt"... :lol: Ten dźwiek jest na tyle głośny, że słychać go bez otwierania maski i na pewno nie jest to normalne. Jeśli ktoś miał podobne doświadczenia, lub ma jakiekolwiek sugestie/spostrzeżenia to zapraszam do dyskusji. Z góry dziękuję za pomoc!

Dla "potomnych" mały update. Problem rozwiązany, okazało się, że poprzedni właściciel włożył nowy alternator wraz z regulatorem i były one sprawne, ale niekompatybilne z całą resztą (IBS'em?). Po wymianie alternatora i regulatora na ori oraz czujnika poziomu oleju ("niestety" na ori bmw) wszystkie problemy ustąpiły. Pozdrawiam

Filmik obejrzany, mądrze mówi. Do wymiany na pewno kontroler świec wraz z przewodem, jutro najprawdopodobniej się okaże. Najgorsze, że ecu do polifta 535d widziałem najtaniej za 1100 zł oO

Dzięki, to może być przydatna informacja. Czy miałeś wtedy jakieś błędy w komputerze?

Mały update, oddałem samochód do zakładu i okazuje się, że problem leży gdzie indziej. Regulator i alternator najprawdopodobniej są ok, występują błędy braku komunikacji czujnika poziomu oleju, ibs, kontrolera świec, regulatora i chyba coś jeszcze, wtyczka od kontrolera świec była podtopiona, pytanie czy ecu nie dostało :shock: problem ładowania ustępuje po wypięciu wtyczki czujnika poziomu oleju, ale inne błędy pozostają, czyli problem musi leżeć gdzieś w magistrali dde? Czy ktoś miał podobne problemy?

Ok, dzięki wszystkim za podpowiedzi, postaram się sprawdzić tę rolkę markerem, a w tyg najlepiej by było podmienić regler, zobaczymy. Dam znać na czym stanęło.

Jest taka możliwość, ale wydaje mi się, że przy zużytych szczotkach regler nie zacząłby nagle magicznie działać po dodaniu gazu?

Ok spróbuję, dzięki za sugestię. Tylko czy to wyjaśnia dlaczego ładowania nie ma od razu, a wstaje po dodaniu gazu?

Bry wszystkim, na wstępie chciałbym napisać, iż przewertowałem mnóstwo wątków i nie znalazłem podobnego przypadku, dlatego też prośba do Was o pomoc. Przy okazji rutynowej kontroli wyszło, że nie mam ładowania po uruchomieniu silnika, może stać sobie na wolnych obrotach i nic, po prostu rozładowuje aku, po dodaniu gazu (czy to na wolnych obrotach czy podczas jazdy) w okolice 2-3k obrotów ładowanie nagle się pojawia, około 14.3V. Samochód zachowuje się normalnie. Fachman sprawdził alternator oraz regulator i mówi, że na 99% są one sprawne. Na dodatek jest w kompie błąd czujnika poziomu oleju - po wymianie na nowy ori błąd dalej występuje, może jedno wynika z drugiego? Czy ktoś miał podobny problem lub mógłby pomóc nakierować na jego przyczynę? Pozdrawiam!

Nie mam osobistego dostępu do auta, BMW za granicą nie było serwisowane w ASO, pomijając pierwsze kilka lat (co teraz już nie ma znaczenia), mam faktury z paragonami zza granicy z warsztatu.który nie jest krzakiem, na każdej z nich jest m.in. wpisany przebieg, po rejestracji w PL sprawdzałem jedynie w CEPIKu i przebieg zgadza się z tym co było na zachodzie. Pewnie skorzystam z opcji o której pisałeś. Jeśli się zdecyduję to na pewno zabiorę ze sobą kompa, ale chcę zminimalizować ryzyko, bo będę musiał daleko jechać po ten samochód. Ogólnie wszystko, by się zgadzało pomijając te paskudne przetarcia i aż się nie chce wierzyć, że w samochodzie tej klasy pozwoliliby sobie na takie niedopatrzenia jakościowe. Jest tutaj ktoś z podobnym doświadczeniem?

Na tyle na ile byłem w stanie to zweryfikowałem i wydaje się być oryginalny, stąd też post na forum jakie mieliście doświadczenia w tym temacie.

Dzień dobry, czy ma ktoś może doświadczenie jak jasne wnętrze (np. dakota beige) znosi próbę czasu? Mam na oku samochód, który ponoć ma 200k nalotu (z tego co sprawdziłem w miarę udokumentowanego), a uchwyt od strony kierowcy wytarty, podłokietnik tak samo, pozostałe elementy wyglądają nieźle. Ten model po prostu tak ma i BMW dało ciała, a może to niewłaściwa eksploatacja (inwazyjne środki czyszczące?), czy po prostu takie rzeczy dzieją się, ale przy 500k przebiegu? :wink: Wszelkie uwagi mile widziane oraz ewentualne sugestie w tej kwesti lci vs pre-lci, pozdrawiam