xyz361xyz1

330ci 2000 rok.Po przekręceniu kluczyka na zapłon i próbie odpalenia czisza.Czasem nawet 10 razy i nic aż w końcu załapie.Nieraz 10 razy pod rząd odpalała.Jest spora losowość.Co to może być i jak to zdiagnozować ? Myślałem nad kluczykiem , immobilizerem , stacyjką , kostką przy stacyjce.Dodam że 2 kluczyka nie mam.Można to jakoś sprawdzić domowymi sposobami bez mierników itp ? Pomocy

Dzięki za szybką odpowiedz i pomoc.

Powiem Ci tak.Próbowałem zmienić aktualnego mechanika co odkrył mi te lewe powietrze na lepszego.Pojechałem do innych.Miałem wibracje podczas przyśpieszania.Zmienili mi dyfer i jeszcze kilka części łącznie z częściami wyszło mi jakieś 2300 zł... A wibracje wgl od dyfra nie były... Wole już robić u tego bo chociaż tyle kasy nie zostawiam... Teraz zaczą wgl coś robić bo ostatnio to sie obijał... I właśnie wtedy poszedłem do tych ..uji Nie ma dobrych mechaników taka jest prawda.Jak se sam nie zrobisz to dobrze nie będzie.Ostatnio znowu wypadał zapłon ale na 1 gar szybka diagnoza z ziomeczkiem i była to cewka i se zmieniłem i yebać ich wszystkich.Ten mój mechanik (od lewego powietrza) 3 lata temu wstawił mi świece po 100 zł za sztuke ngk lpg 1 elektrodowe... Bo twierdził że na innych świecach chodzić nie będzie.A gość z sklepu mi mówi że lpg to marketing nic więcej.I ostatnio przed zmianą znowu mi mówił że pytał o świece i do mnie po 100 zł za sztuke... Pojechałem do sklepu 6 sztuk ngk 4 elektrodowe 230 zł pojechałem do niego powiedziałem mu że lpg to marketing i kupiłem za 230 zł i se wstawiłem u niego.I co zrobisz.Nic nie zrobisz... A pytanie o ten termostat.Co grozi jak będę jeździł na tym termostacie ? Bo już trochę jeżdzę

Tak jak pisałem wszystko przez dziurke w disie.Zaklejone wszystko pięknie działa.Zapłon nie wypada. Temat do zamknięcia

Wstawione świece nowe dalej to samo ale odkryliśmy lewe powietrze przy disie.Psikaliśmy na dise zmywaczem do hamulców.A dokładnie przy tym cięgnie co idzie od klapki do mębrany.Tam jak się klapka ułamała to została tuleja z dziurą.Klej dany na tą dziure zobaczymy jutro.Może komuś pomoże bo tu ciężko o pomoc :(

Skan kompem za ~7k zł 7B DME-Moduł sterujący silnikiem: Aktywacja,Chłodzenie MAP 98 DME-Moduł sterujący silnikiem: Napięcie sondy lambda za katalizatorem,rząd 1 D7 DME-Moduł sterujący silnikiem: Sonda lambda za katalizatorem,rząd 1,brak sygnału E3 DME-Moduł sterujący silnikiem: Mieszanka paliwa,rząd 1,przekroczony dopuszczalny zakres E4 DME-Moduł sterujący silnikiem: Mieszanka paliwa,rząd 2,przekroczony dopuszczalny zakres EE DME-Moduł sterujący silnikiem: Przerwa zapłonu,cylinder 1 EF DME-Moduł sterujący silnikiem: Przerwa zapłonu,cylinder 2 F0 DME-Moduł sterujący silnikiem: Przerwa zapłonu,cylinder 3 F1 DME-Moduł sterujący silnikiem: Przerwa zapłonu,cylinder 4 F2 DME-Moduł sterujący silnikiem: Przerwa zapłonu,cylinder 5 Po zeskanowaniu wyżej ^ wykręciłem cewki 1 2 3 4 i świece 1 2 3 4.Zamieniłem cewke szóstą na pierwsze miejsce i pierwszą na szóste miejsce.Wyjąłem dise a tam okazało sie że klapka luzem... wywaliłem klapke i wkręciłem dise (kostka od disy wypięta) Przejechałem jakieś 40 km i check engine.Wpieliśmy kompa kolegi za 130 zł i takie błędy: P0174 Sonda lambda (czujnik O2),rząd 2,mieszanka zbyt uboga P1619 Map cooling thermostat control circuit signal low P1345 Missfire cylinder 2 with fuel cut - off P1347 Missfire cylinder 3 with fuel cut - off P1343 Missfire cylinder 1 with fuel cut - off Ps sonda na banku 2 przed katem ostatnio zmieniona.Od czasu pierdzielenia się spalanie podskoczyło do 15,5 litra nawet 16,5 l cykl mieszany pb98.Fakt że trzymam ją wysoko na obrotach ostatnio ale zaraz po naprawie vanosa dawałem ostro i 12,5 to raczej tak nie przekraczało.

Mechanik na szybko podpiął mi kompa.Wypadanie zapłonu 1 2 3 4.Skasował błędy check zgasł jakoś narazie coś tam jeździ ale na jałowych jej nie trzymam.Świece mają już troche czasu tylko że nawet jak wtedy je wymieniałem to pamiętam że po jakimś czasie zdarzyło się że też wypadł zapłon.W sobote znów podepne zobacze błędy.

Wkręciłem nową sonde.Jest troche lepiej ale praca silnika dalej g.... Obroty już tak nie falują strasznie ale problem w tym , że jak przykładam ręke z tyłu do wydechu to pierdzi.Lecą spaliny , przerwa , lecą spaliny i tak cały czas.Silnik się trzęsie aż czuć to na budzie.Dodatkowo dziś sam się tak przydławił że już gasł.Raz wypadł zapłon.Mówimy tu cały czas o jałowych obrotach.Podejrzewam też coś z disą bo w jej okolicy słychać takie syczenie szuranie ale też nie cały czas.Był moment że przez chwile nawet w miare normalnie wszystko pracowało.Ale jak nie jedno to drugie daje jakieś objawy... Jutro spróbuje podpiąć kompa.Ale ktoś może powiedzieć co to do cholery może być ?

Cześć.330ci 2000rok mam padniętą sonde lambda.Tą bliżej szyby zdaje się chyba 2 bank ? Ziomek mówi że ma zerowe napięcie czy tam 0.1 więc to pewne że sonda a nie np coś z elektryką kablem ? Obroty falują , silnik trzęsie , nie chodzi na wszystkie gary , zapłon wypada , check engine , dodam na 2500 gazu spada wskazówka trzyma sie na 1500 obrotów przez dluzszy czas zanim spadnie.Generalnie jak trzyma się ją na obrotach to pracuje na wszystkie gary ale jak pochodzi na jałowych to już nie.Myślałem że może cewki.Pytanie jaką kupić sonde ?Nie mam bladego pojęcia.Te sondy się różnią jakoś ? Ta przy szybie a ta przy zderzaku czymś ? Zapodam zdjęcie tej sondy. https://zapodaj.net/e2fc097798809.jpg.html Patrze teraz po vinie na real oem to na moją logike to jest ta sonda Sonda lambda, regulacyjna 11781742050

Czaje.Czyli katów lepiej nie ruszać.Tak samo z przepustnicą przed katami lepiej nie kombinować. A można jakoś sprawdzić łatwo czy kat jest zatkany ?

Siema.Przerobiłem wydech i zrobiłem przelot a w zasadzie wybebeszyłem puche i zaspawałem.I oglądając filmy na yt spodziewałem się innego efektu i że będzie darło jape chodz trochę w końcu to 3.0 Jest ciutke głośniej jest taki fajny basik , pomruk w dolnej partii obrotów.Pytanie czy jak bym wstawił rury proste w tą puszke to czy zmieniło by coś dzwięku ? Myślałem jeszcze nad przepustnicą tylko jak wsadze ją przed katami to tak jakbym katów nie miał gdy będę jechał na otwartej.A kiedyś czytałem że katy w BMW są ważne i wycięcie katów jednym podnosi a drugim zabiera moc.Ktoś się wypowie ?

W końcu ! Naprawione ! Problem jednak w tym że nie do końca wiem co jednak było tego przyczyną bo po moich analizach kolejny mechanik poleciał w ..uja.Długo by tu opisywać.Ale w skrócie.Twierdzili że mój stary dyfer ma spore luzy na łożyskach że pół osie latają.Jak dałem im znać że za 3 dni kończą się 2 tyg na zwrot zamówionego dyfra to zaczeli coś robić.Telefon że ten nowy dyfer zgrzyta.Że tuleje zmienili na sankach i dalej wibruje.Pare dni później wszystko działa nic nie zgrzyta... Twierdzą że to od łącznika elastycznego wału bo był odwrotnie założony i śruby były też odwrotnie.Gdzie to oni demontowali wał już pare razy.Więc nie możliwe żeby nawet nie tkneli tego łącznika.Gdzie jeszcze ich wcześniej pytałem a jak łącznik ? "Chłopaki oglądali wygląda dobrze"To wszystko to jedno wielkie WTF... A i był bym zapomniał gwizd pozostał.Myśle że to łożysko w podporze febi bo taką mi wstawili.Wcześniej miałem swaga i polecam

Mam to samo.Zaczęło się od wibracji skończyło się na odkręconych 2 śrubach od łącznika elastycznego wału i 2 śrubach od łapy skrzyni przez co wszystko opadło.Skończyło się na stukach w tunel (podpora do wymiany) Wymieniona tulejka centrująca wału.1 pół oś bo miała luzy i dalej wibruje.Teraz stawiamy że to dyfer bo luzy na pół osiach są przy dyfrze

Pojawił mi się gwizd.Nie ważne czy na biegu czy na luzie gwiżdze tak od 40km/h do 70-80.To może być dyfer ? Dodam że tylko na zimnym.Rozgrzeje sie trochę i już przestaje. Ktoś wie jaki tam dyfer idzie ? Mi po vinie w real oem pokazało 2.93.Duża głowa chyba ?

Tak dyferencjał.Mówią że jak łapią za pół osie to niby jest spory luz na łożyskach dyferencjału.Troszke może i błądzą masz racje ale bynajmniej coś robią nie to co mój poprzednik...

To może być most ? Ktoś coś ?

Wał był na sprawdzeniu."Wał jest w dobrej kondycji" Zmienili tylko tulejke centrującą wału. Jak wstawią wał dam znać Update: Wibracje są dalej ale podobno mniejsze.Odkryli luz na przegubie w prawej pół osi.Dodam że rok temu przegub w lewej pół osi pękł.Tak sie składa że mam całą drugą pół oś prawą bo ciężko do 3.0 je dostać więc wtedy wziąłem dwie.Zawiozłem im będą zmieniać dam znać Update: Pół oś zmieniona pojeździli troche dali jej w opór przez chwile było dobrze ale mówią że chyba się most nagrzał i znowu są wibracje.Ostygło przejechałem sie dalej to samo.Zobacze jutro rano

Znalazłem właśnie nowy warsztat co bemki robi często.Mają swój sklep ceny części hurtowe i chłopaki mają jakieś pojęcie , bynajmniej robią w terminie i szybko.Bo poprzedni mechanik u którego robie te auto od 4 lat mówił że to koła mogą wibrować a potem że by zmienił łącznik elastyczny wału na początek... I od ponad miesiąca nic mi w tej sprawie nie zrobił bo w zasadzie sam wszystko u niego robie bo idiota wychodzi co chwile z warsztatu Ps ten idiota rozpędzał ją na podnośniku do 250 żeby posłuchać gdzie to wali... Po czym złapał za skrzynie do góry a to odkręcone i opadło... Baran jest już dla mnie skończony.Idiota do potęgi... Przykre to jest że 4 lata u niego robie zostawiłem ogromne pieniądze między innymi na zawieszenie całe tuleje i takie coś... Nie poszanowanie cudzej własności... Robiłem ostatnio u niego vanosa nawet czasu nie miał go robić sam rozebrałem wszystko do wyjęcia vanosa chłop wykręcił 7 śrub wyciągnął starego vanosa wsadził drugiego zakręcił vanosa i reszte ja składałem.I uwaga zacenił sobie 150 zł stargowałem na 100.Za otworzenie tłumika wybebeszenie i zespawanie 150zł gdzie tłumik też mu cały zdjąłem i montowałem... Już nie wspomne o dawaniu na zimnym silniku...

Update. Tak jak kolego mówiłeś podpora wału wybita.Zmieniona podpora , przegub wał-dyfer(profilaktycznie) walenie i łomot w podłoge ustało lecz nadal wibracje występują.Przez krótką chwile wibruje też gałka zmiany biegow.Głównie to wibruje coś właśnie w okolicach wału i przenosi się na całą bude.Mechanik mówi że trzeba wyważyć wał.Mówi że wątpie żeby wał pogięło.Łącznik elastyczny wału i krzyżaki na wale niby całe.

Ktoś jeszcze się wypowie ?

Jeszcze tak mi się przypomniało że zanim dokręciłem śruby na łączniku to właśnie biło chyba tak z przodu po dokręceniu teraz właśnie z tyłu tak jak by na tej podporze właśnie.Byłem dziś u innego mechanika wsm dość dobrego i on twierdzi że podpora nie wali i że to nie podpora.Twierdzi że albo poduszki skrzyni albo łącznik elastyczny wału albo coś z tyłu lub przy dyfrze.Według mnie na logike to jeśli by było coś przy dyfrze np jakieś "poduszki" a chodziło chyba o tuleje a mam pouliretan tak jak to twierdził jeszcze jakiś inny "mechanik" to przy waleniu ze sprzęgła by waliło czy nawet przy ruszaniu jak by coś z wózkiem było a tu nic.I jeszcze tak pomyślałem odnośnie wału to gdyby coś z nim było nie tak to chyba by walił cały czas.A to jest w zasadzie jak sie gaz trzyma.Jak sie puści i auto jedzie na biegu nic.Niech ktoś jeszcze się wypowie pomoże.

2 zdjęcia jak wszystko było skręcone i zrobiłem zdjęcie zanim się do podpory dostałem.Od razu pomyślałem że podpora bo jakoś guma wygląda na pofalowaną. https://imgupload.pl/images/2021/03/01/20210226_142111.jpg https://imgupload.pl/images/2021/03/01/20210226_142352.jpg Rozkręcam wszystko patrze a podpora wygląda normalnie https://imgupload.pl/images/2021/03/01/20210226_172629.jpg https://imgupload.pl/images/2021/03/01/20210226_172619.jpg https://imgupload.pl/images/2021/03/01/20210226_172605.jpg

Cześć.330ci.Już nie mam sił rozkładam ręce.Przy 40-60km/h wali mi w tunel coś jak by na wysokości podpory wału.Problem w tym że okazało się że miałem odkręcone 2 śruby zdaje sie od podpory skrzyni oraz dwie śruby na łączniku elastycznym wału.Jedna wał-łącznik i druga łącznik-skrzynia.Trochę to opadło.Wszystko dokręcone podpora sprawdzona wygląda normalnie ale stuki dalej są... W zasadzie głośne bicie walenie.Nie da się jechać.Na początku występowało to tylko przy mocnym przyśpieszaniu teraz cały czas w tym zakresie prędkości.Przy większych prędkościach czuć minimalne wibracje.Co to może być ? Co sprawdzać i w jaki sposób ? Krzyżak , wał pogięty ? Wymieniać wszystko jak leci też nie sztuka.Pomocy