Witam, szukałem na forum i nie mogłem nigdzie znaleźć podobnego problemu. Ostatnio byłem w dalszej trasie 1000km+, kilka dni po trasie odpalając samochód wentylator chłodnicy zaczął chodzić na maksymalnych obrotach, aż do nagrzania auta. Pomyślałem, że może po trasie jakiś błąd czy coś, ale powtarza się to codziennie, kiedy samochód jest zimny. Dziwna sytuacja nigdzie nie mogę znaleźć takiego wątku, byłem u mechanika pokazało błąd pompy wody i powiedział, że chodzi ale nie tak jak powinna (nie ma siły). Teraz pytanko czy faktycznie jest to wyrobienie się elektrycznej pompy wody, czy może po prostu jakiś czujnik, czy elektryka w niej. Wentylator chodzi TYLKO gdy silnik jest zimny, po przejechaniu paru kilometrów całkowicie milknie co jest dla mnie dziwne, bo gdyby chciał zapobiec przegrzaniu się silnika (bo pompa nie domaga) to powinien wiać, ale jak się silnik nagrzeje, a nie jak jest zimny. Możliwe aby to była po prostu awaria pompy, czy może być coś innego na rzeczy? Co prawda dolałem ostatnio uszczelniacza, ale każdy mi mówił, że jest to nie groźne. Z dziwnych rzeczy co ostatnio się dzieją to również wariuje mi data w samochodzie, może być to jakoś powiązane ? Może akumulator? BENZYNA/328i USA