Witam, piszę w sprawie auta bo już brakuje mi pomysłów. Posiadam bmw e90 330d xd 2007 231km W aucie niestety doszło do zwarcia, wystrzeliła klema. Zwarcie spowodowała odkręcona masa od śilnika, była luźno i przy kzadym odpalaniu powodowała zwarcie ( tak to okreslił mechanik). Po tym incydencje została wymieniona klema, rozrusznik oraz sama masa. Auto przeszło synchronizacje silnika ze sterownikiem ponieważ wyskakiwał błąd informujący o braku synchornizacji. Synchornizacja przesła pomyślnie silnik jak i sterwonik nie wykazywał żadncyh błedów. Niestety silnik podczas jazdy na włączonej kontroli trakcji zaczął jakby sam chamować i to doścć gwałtownie. Ogólnie to nie ma zasady kiedy to sie dzieje czasami to jest na biegu 2 przy 40 km/h, a czasami na biegu 5 przy 120km/h. Jeżeli wyłączymy kotrole trakcji takie rzeczy sie nie dzieją i auto jezdzi normalnie. Czytając kilka formu sprawdziłem oraz wymieniłem. Sprawdziłem: -piasty (sprawdzone w dwóch serwisach - proste) -tarcze ( sprwadzone w dóch serwisach - proste ) - wszystkie czujniki ABS - pokazują taką samą prędkość - koronki też są sprawne - sprawdzone przez dwa serwisy Zregenrowałem xdrive, wymieniłem przepłwomierz, sterownik świec jak i wszystkie 6 świec na nowe. Auto było tez sprawdzane bez wału który przenosi napęd na przód, niestety działo się to samo czyli auto samo hamowało więc dyfer przedni raczej odpada. W dwóch na trzy serwisach, mechanicy stweirdzili ze auto nie chamuje samo tylko silnik jest dławiony. Została wymieniona taśma wielofunkcji w kierownicy, ponieważ nie działały przyciski. Został sklonwany sterownik i wymieniony na nowy. Przed tym całym inncydentem zrobiłem chipa w profesjonalnej fimie na roilkach i auto dobre 3 miesiące jedziło bez żadnych problemów na nowym programie. Auto nie ma DPF'a, został również usnięty z programu auta. Były równiez podmieniane czujniki wzdłóżne od kontroli trakcji ( mechanik stwierdził ze takie są, ja się aż tak nie znam na tym). Na ten moment auto nie wykazuje żadnych błedów, nie ma żadnych wycieków i na wyłączonej kontroli trakcji jezdzi normalnie. Zauważyłem ze na rozgrzanym silniku trudo wywołać to samoistne hamowanie/ dławienie silnika, a na zimnym dzieje sie to cały czas. Ma ktoś pomysł co może powodowac takie problemy? Może jakiś czujnik położenia wału ? Mam opony 235/40/17 - czy one mogą generowac takie prolemy? Prosiłbym o pomoc bo Ja jak i mechanik mamy już dosyć w ciemno wymieniania cześci.