
Kay
Zarejestrowani-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Informacje osobiste
-
Moje BMW
nie powiem
-
Lokalizacja
Wrocław
Osiągnięcia Kay
Debiutant (2/14)
0
Reputacja
-
@bmwuserE46 To co napisałeś sprawdzę w pierwszej kolejności, bo jeszcze nie sprawdzałem... tak przy okazji jest jeszcze jeden objaw dziwny, który do tej pory "olewałem", a mianowicie raz na jakiś czas (ciężko było to przyuważyć, bo człowiek nie obserwuje non top wyświetlaczy jak jedzie) ni z tego ni z owego, ekran radia (bussines professional) i wyświetlacz między zegarami rozjarzał mi się dużo mocniej niż jest ustawione, lub przygasał wręcz do całkowitego wyłączenia się radia na 2-3 sek. Myślałem do tej pory że taka uroda i coś bunia ma humorki, ale wydaje mi się, że to też są jakieś oznaki czegoś niedobrego...będzie trzeba obadać teraz. Tak przy okazji, jak by mógł ktoś napisać jak się dostać do akumulatora, będę wdzięczny -> w wyposażeniu mam wpisane "Battery in luggage compartment", więc pewnie jest w kufrze, tylko nigdy jej nie widziałem...gdzieś w okolicy koła zapasowego? @matimisztal Pisałeś w swoim temacie coś na temat odmy...czy ją trzeba wymieniać co jakiś ustalony czas, czy po prostu jak padnie? Wszystkim dzięki za pomoc i rady. :cool2:
-
Nie wiem, ale chyba jednak będzie to wina jakiegoś dziwnego zwarcia... Poszedłem do autka po południu zeby zobaczyć czy odżyło...no ale niestety nie, ba było nawet jeszcze gorzej... szyba która mi rano lekko opadła (tak mają kupejki, że jak się otwiera drzwi to lekko opadają) to opadła jeszcze niżej i jak zamyknąłem drzwi to juz nie wróciła, nadal prądu nie było a między uszczelkę i szybę już palec wchodził :x a rekoma ciągnąc też nie dało się jej podnieść... odcięcie zapłonu było uzbrojone, więc je dezaktywowałem, kluczyk w stacyjkę i chciałem spróbować włączyć zapłon...tylko dwie kontrolki się zajarzyły i to takim kiepskawym swiatełkiem, ale pojawił się taki bardzo dziwny dźwięk...takie cykanie, myślałem że to gdzieś z komory silnika, bo było cichutkie, ale po chwili zlokalizowałem, że to z drzwi od kierowcy, jak się przyłożyło rękę do obicia to czuć było lekkie drgniecia i te dwie świecące kontrolki na desce rozjarzały się nieco jaśniej w takt tego cykania, pomyślałem, że to zwarcie jakieś jak nic - tylko czemu u licha nie wywaliło żadnych bezpieczników...? pozamykałem auto ręcznie, zostawiłem otwartą szybę i poszedłem...coś zjeść. Wracając z miasta po 3 godzinach jeszcze chciałem okleić na noc szybę uchyloną co by do środka w razie deszczu nic nie naciekło...naciskam pilota...nic, to otworzyłem kluczykiem, centralny oczywiście nie zadziałał i sobie myślę, że jeszcze przed nocką raz spróbuję, rozbroiłem odcięcie zapłonu, kluczyk w stacyjkę, przekręciłem w pierwsze położenie i pięknie czysto i mocno wszystkie kontrolki rozbłysły...świeca żarowa zgasła i zakręciłem rozrusznikiem...autko odpaliło jak nowe...zdurniałem :shock: wszystko chodzi tylko pokasowały się ustawienia zegara i te dotyczące spalania... Teraz muszę namierzyć co to było...i gdzie się winowajca ukrywa...no i znaleźć elektryka najpierw kumatego... Podejrzewam, że może jednak coś to odcięcie zapłonu miesza...ale nie wiem, do sprawdzenia.
-
A jakieś wcześniejsze objawy miałeś z tym rozrusznikiem? Czy po prostu wsiadłeś do auta i koniec...?
-
Nie jeszcze nie sprawdzałem Mati, bo nie maiłem kiedy... tylko jak aku jest słaby to cokolwiek będzie działało, chociażby awaryjne światła, a u mnie jest totalne zero prądu, nic...zero pozycyjnych, nawet lampka nad lusterkiem wstecznym się nie pali, u mnie totalna cisza nic... :cry:
-
@Bardzo Mądry Wybór zabezpieczenie jest bo sam zakładałem, jest to taka pluskwa którą wtykasz w taki port, następuje odczytanie i masz 30sec na odpalenie auta pozniej się uzbraja co widać po mrugającej diodzie na porcie. Jak jest uzbrojone odcięcie zapłonu to jest prąd, palą się wszystkie wskaźniki i kontrolki w pozycji pierwszej stacyjki ale jak chcesz auto odpalić to nie zakręcisz nawet rozrusznikiem. No i tak jak pisałem rano rozbroilem alamr otwierając auto, pluskwę w port dioda zgasła wtedy kluczyk do stacyji, pieknie zaświeciły się wszystkie kontrolki, zgasło część razem z kontrolką świec żarowych przekręciłem kluczyk żeby uruchomić silnik a tu głucho...nic kompletnie i od tego momentu przez jakiś czas zero totalne napięcia, tak jak pisałem wogóle nie ma prądu. Po czym puściło po jakichś 10min, ale sytuacja się powtórzyła po próbie zakręcenia rozrusznikiem. Dłużej nie czekałem bo musiałem do roboty śmigać, więc ręcznie zamknąłem auto i pojechałem...zobaczę jak wrócę, może przejdzie. :roll: @matimisztal akumulator raczej to nie jest, bo nie wyładowywałem go w żaden sposób, poza tym jak aku jest słaby to w dieslu widać to nieco wcześniej bo trochę ciężko mu kręcić jest, po prostu słychać jak się męczy rozrusznik no i wreszcie przy słabym aku są spadki tak duże napięcia że alarm to wykrywa i podczas kręcenia zaczyna "ćwierkać" :wink:
-
Witam Panowie, jezdziło się, jeździło aż przestało... :( Czy ktoś miał już podobny problem i może poradzić i podpowiedzieć co się dzieje? Bo kompletnie nie mam pojęcia. Szukałem na forum czy ktoś miał coś podobnego, ale nie znalałem dlatego zakładam ten temat. Jeśli było to proszę po prostu o linka i przepraszam za śmiecenie. Nigdy nic takiego mi się wcześniej nie przytrafiło. Problem dotyczy BMW e46 330cd 2004 i jest to coś po elektryce/elektronice - tak mi się wydaje. Wczoraj, tj w niedzielę normalnie jeździłem i wszystko było ok, odstawiłem autko wieczorkiem przed 20:00. Dzisiaj rano przyszedłem, pilotem otworzyłem samochód, kluczyk w stacyjkę, włączyłem zapłon, kontrolka świec żarowych zgasła, przekręcam kluczyk żeby uruchomić silnik a tu nic...wszystko zgasło totalnie, zasilanie odcięte nic nie działa...nawet nie drgnął rozrusznik. Zero prądu, nie działają pozycyjne, awaryjne, radio...nic, kompletny brak zasilania. :mad2: Posiedziałem chwilę, zastanawiając się co to może być i po jakichś 8-12 minutach coś cykneło i pojawił się prąd - zobaczyłem że zapaliła się lampka oświetlająca wnętrze nad lusterkiem. No to znowu kluczyk w stacyjkę i sytuacja dokładnie się powtórzyła. Czy ktoś może miał podobną sytuację i może coś podpowiedzieć? Z góry dzięki za pomoc. Pozdrawiam...
-
Dzięki wszystkim za wypowiedzi. witas...jeśli nie proszę o zbyt wiele :8) to czy mógłbyś wskazać bazując np na http://bmwfans.info/original/E46/Cou/330Cd-M57N/ECE/L/N/2004/04/ które to są te mikrostyki :?: bo przyznaję się że nie mam pojęcia gdzie to jest, próbowałem szukać ale...nie mogę za bardzo znaleźć :mad2: z kolei część na którą wskazuje RekiNN jest hmmm...tak jak by "martwą" częścią tzn są tam śrubki, plastikowa podkładka i skobel, zero jakichkolwiek czujniczków :? Pozdrawiam!
-
Miałem taki przypadek w innym autku. W trakcie jazdy przy mocniejszym dohamowaniu nagle zaczęło coś buczeć jak kręciłem kierownicą dojechałem na miejsce - tym bardziej że nie miałem daleko już. Po dojechaniu zauważyłem że od wewnętrznej strony felga jest cała ubabrana od jakiejś cieczy. Podjechałem do mechaniora...zostawiłem autko...pobadał (pompa okazała się cała) i wyszło że jak był ściągany przedni zderzak to ktoś źle poskładał manele a z przodu w zderzaku między plastikami szedł przewód który pełnił rolę chłodnicy tylko że miał być tak ułożony żeby nie pocierał sie z plastikami :? zdziwiłem się trochę że plastik kontra przewód (jakiś chyba stop aluminiowy) przegrał przewód. :shock: Stąd na przetarciu pojawił się wyciek. U mnie na szczęście skończyło się na zaspawaniu tego przewodu i poprawnym jego ułożeniu oraz wymianie płynu hamulcowego :)
-
Na początku takie miałem podejrzenie...BaX ale autko nieraz stało tak że z jednej strony było całe do skrobania włącznie z przednią i tylną szybą a z drugiej szybki były cacy i i tak nie opadała (na tej teoretycznie czystej stronie - auto było suche a żeby tak złapać szybę na uszczelce to musi być raczej mokra uszczelka i to w miarę solidnie) poza tym rozumiem jak by tak się stało raz na jakiś czas ale za każdym razem jak jest przymrozek? Z ciekawości - przymarzły Ci już tak szyby BaX? Chyba że garażujesz swoją maszynę... :8) Pozdrawiam!
-
Dzięki chłopaki poszukam tego pstryczka :) mam nadzieję że na tym się skończy i nie trzeba będzie rozbierać drzwiorów :8) A tak btw to myślałem że przytrafiło się to większej ilości coupejek a tu cisza...tak jak by :)
-
Może tak być. Bo dzieje się tak tylko jak są przymrozki lub jest temp poniżej zera. Pytam bo może ktoś miał coś takiego i nie będę musiał gdybać :8) RekiNN czy możesz mi powiedzieć w razie draki gdzie jest ten mikrostyk? Czy muszę rozbierać drzwi? Pozdrawiam...
-
Witam Panowie. Szukałem i szukałem...ale nie znalazłem podobnego tematu. Może źle więc jak było to proszę o linka :) Temat wydaje mi się może dotyczyć wszystkich modeli z bezramkowymi szybami. Tak jak w temacie chodzi o szybki w coupetkach. W BMW z tymi szybkami jest tak że przy otwieraniu drzwi szyba przed otwarciem opada jakies 5mm i otwiera się drzwi. Problem u mnie jest taki że jak jest mrozik nawet lekki to w zasadzie zawsze te szybki nie opadają przy otwieraniu drzwi. :cry: I jak zamykam a zapomnę o tym to szyba przy lusterku na siłę wskakuje pod ramkę (bo tam jest najsztywniejsza) ale od pewnego miejsca zostaje na zewnątrz no i ... tak nie może być. :? Jak pamiętam o tym to po prostu na siłę :mad2: naciskam szybę od góry i ona opada lekko i normalnie mogę zamknąć drzwi. Dodam że po zamknięciu szybka ładnie idzie do góry te 5mm czyli tak jak powinno być. Dzieje się tak z dwóch stron... Czy ktoś miał już podobny problem? Dzięki z góry za pomoc. :8) Pozdrawiam!
-
Bear-Lock i zabezpieczenia elektroniczne - czy to wystarczy?
Kay odpowiedział(a) na Konrad Bąk temat w Alarmy i inne elektroniczne zabezpieczenia
voshon ma rację. Z resztą dobry gosciu z warsztatu gdzie montują zabezpieczenia sam powinien Ci powiedzieć żebyś nie naklejał żadnych firmowych oznaczeń bo od razu podajesz co masz. Prawdę powiedziawszy słyszałem że fachowcy potrafią rozpoznać alarm po częstotliwości migania diody :8) Co do zabezpieczeń to tak już jest z BMW, że im nowsze tym bardziej się chłopaki boją zakładać cokolwiek bo cytuję: "to są wredne auta" :lol: sam szukałem trochę a byle komu nie chciałem oddać w ręce samochodu do roboty. Także jak już dajesz komuś swoje autko to upewnij się że wie co będzie robił , bo inaczej będziesz miał takie kwiatki jak nie działające urządzenia w aucie lub co gorzej jakieś błędy tudzież nie odpalisz auta wogóle :cry: Co do parkingu to nie wiem czemu tak drogo żądają u mnie za miesiąc jest ~130 zeta. Pozdrawiam! -
Hmmm :doh: to teraz sie trochę pogubiłem, bo słyszałem w serwisie że "archaiczne" paski były jeszcze nie tak dawno w 330d montowane bodajże w od modelu 204 konnego dopiero jest łańcuszek... Może mnie źle poinformowali :? w razie czego proszę nie krzyczeć tylko naprostować... Pozdrawiam!
-
Nie wiem czy dobrze mówię (jeśli nie to poprawcie proszę) ale wydaje mi się że nie należy patrzeć czy daleko czy blisko ale przede wszystkim czy się na tym znają (jakie doświadczenie, ile na rynku, opinie itp) czyli tzw profesjonalizm :8) Wiem że czasami ciężko to posprawdzać ale należy kilka razy sprawdzić i może nawet się wstrzymać i próbować szukać informacji o tunerze a dopiero potem inwestować bo później może być płacz i zgrzytanie zębów :cry2: O Mastersie słyszałem wiele dobrego ale sam nie miałem doczynienia :? Ja robiłem dwa autka w Vtech'u w Krakowie. Pierwsze jak jeszcze w zasadzie temat był praktycznie nie znany (w roku 98) w mietku z 3.0 turbo dieslem. Był artykuł w gazecie Motomagazyn (świętej pamięci już :( ) No i tatko po przeczytaniu i moich namowach zdecydował się (mieliśmy spore obawy, ale raz się żyje...) Firma znajdowała się wtedy w garażu przy domu jednego z chłopaków, ale czyściutko i ogólnie wrażenie pozytywne. Tuning polegał na wymianie chipa i poszło wszystko baaaardzo dobrze - czuć było poprawę osiągów i tato był bardzo zadowolony... Autko było chipowane przy przebiegu około 65 tys km. U nas było do stanu prawie 400 tys ogólnie nic sie nie działo i nie było żadnych problemów dop. jak było pod 400 tyś to pękł kolektor i coś ze skrzynią (automat) się stało i trzeba było naprawić, poza tym super. Ja później (dużo) później bo w 2005 robiłem audi A4 2.5Tdi w Tiptroniku. Firma się przeprowadziła i bardzo mocno rozrosła. Zadowolony jestem średnio bo wg mnie zmiany jakiejś wielkiej nie ma :( przynajmniej nie odczuwam/odczuwałem a jeszcze do tego automatów na hamowniach nie można sprawdzać wiec kiszka. Audi chodzi poza tym OK. To tyle co ja mogę powiedzieć. Zastanawiam się nad wirusikiem do mojej czarnuli ale najpierw muszę przeżyć zimę :twisted2: Z BMW zastanawiam się nad wirusowaniem u Kocara, chlopaki wyglądają na bardzo solidnych i wiarygodnych. Tym bardziej że KOCAR Junior miał praktykę w fabryce VW i robił pracę z chipowania silników diesla a to jest wg mnie spory plus. Jeśli ktoś coś o nich słyszał to proszę o info Kończę ten przydługi wywód :8) Pozdrawiam!