1. Kurcze, mam zagwozdkę. Ładnie ją wypunktowałeś, ale w podlinkowanym wątku poprzedni właściciele sobie raczej mimo wszystko chwalili. Naprawdę nawet nie ma sensu zobaczyć? 2. Tak jak też myślałem, kapeć. Tylko w ogłoszeniu jest 30 zdjęć, w tej kwestii pomyliłeś chyba z nr 3 3. Mam godzinkę jazdy, zaraz zadzwonię i jak będzie opcja to obejrzę. Gdyby to był manual... Nie spieszy mi się, auta szukam typowo na zabawkę. Fajnie by było coś kupić do wiosny. Jestem realistą, 3.0si nawet nie patrzę, wolałbym nawet mieć M54 pod maską - znany wróg. Czy zawsze USA to powód do skreślenia auta? Nie szukam ideału do trzymania pod kocem, wiadomo - historia bezwypadkowa byłaby super plusem, ale realia są jakie są. Może samemu coś ściągnąć by się opłacało?