Zaczne od tego że przegrzebałem forum i takiego przypadku jak mój nie znalazłem: 1) Ubywa płynu chłodniczego - w ciągu miesiąca (1000km) dolałem z 10 litrów. 2) Ubywa w taki dziwny sposób ze w zbiorniczku pokazuje ze poziom OK, a nagle pusto. Jak w zbiorniczku pokazuje poziom OK, to i tak można wlewać płyn i np po dolaniu 1 -1,5 litra - wiecej nie wchodzi. (Ale POZIOM POKAZYWAŁ ZE JEST OK a wchodzi) Jak już w zbiorniczku nagle zrobi sie pusto - to wejdzie ponad 3 litry - i dopiero wtedy komputer wybija błąd ze "niski stan płynu chłodzenia) 3) Żadnych wycieków nigdzie nie widać. Plam tez nie widać 4) W zbiorniczku białej ani zielonej mazi nie widać, ale za to jakby krople oleju, ale czarne (a olej na bagnecie - słomkowy) 5) Oleju nie przybywa - a raczej ubywa troszkę 6) Na Pb - szczególnie na zimnym - szarpie autem, nierówno przyspiesza. 7) Na LPG - idzie bez problemów - przyspiesza równomiernie, nie szarpie. 8) Temperatura - OK, łapie normalnie, nie przegrzewa itd - wskazówka idealnie w środku Takie objawy Teraz pytania: 1) Czy to na 99% uszczelka pod głowicą? - jeżeli tak - jakie koszta z wymianą? Czy to może coś innego? 2) Przy jakim ubytku w układzie chłodzenia powinien komputer pokazać błąd?