Witam, wczoraj jadąc autostrada przez 600km w deszcz i niskiej temp 0°C, musiałem gwałtowniej zahamować, więc na hamulec (pedal ma swój zakres roboczy, nie za twardy nie za miękki) , a auto przez 5sek zero reakcji, po tym czasie stopniowo było czuć że klocki ściskają tarcze, po chwili znowu hamowanie i auto ściąga na bok czyli tak jak by jedna strona hamowała mocniej, przy kolejnym hamowaniu auto już hamuje, więc jadę dalej po jakimś czasie znowu hamuje i ta sama sytuacja 5sek zero reakcji, po tym czasie zaczyna hamować, później znów hamowanie raz bardziej ściąga na lewo raz na prawo, później hamowanie prawidłowe. Tarcze jak i klocki są jeszcze w dobrym stanie, gdzie tu szukać przyczyny?