Hej. Otoz dostalem kiedys bardziej w formie zartu (chyba?) cos co ma w domysle przypominac polerke (lidlowe ULTIMATESPEED 120 W UPM 120). Poszlo do szafy i dzis przy porzadkach wyciagnalem to i przeszlo mi przez mysl uzyc tego sprzetu dla minimalnej o ile mozna tak to nazwac (nigdy tego nie robilem) odnowy lakieru. W zestawie sa 2 rodzaje nakladek : frotowy i syntetyczny. W garazu znalazlem takze 2 pasty menzerna: one step polish i 3800. Pytanie czy jest szansa osiagnac nawet minimalny efekt takim "zestawem", jesli tak to ktorej pasty uzyc i ktorej nakladki, czy moze narobie wiecej szkod niz pozytku? Lakier ma troche bardzo drobnych rysek, jest ciemny. Wielkie dzieki za pomoc