Witam, E46 '98 320D. Zaczely mi sie powazne klopoty z autkiem. Po zakupie tez byly male ale wymienilem przeplywke na reklamowana przez wszystkich "MTM", zmienilem ulej na castrola 5w40 Edge i tu sie zaczelo, olej co jakis czas zapalil mi sie na pomaranczowo, sprawdzalem stan i bylo OK, po 2 tysiacach brak mocy, totalnie turbo nie pompuje, silnik szarpie jak by mial zla mieszanke, po odpaleniu kopci na niebieski przez chwile strasznie jak stary motorower a po chwili nawet malego kocia nie pusci, doslownie nawet mgielki, nie wiem o co chodzi i od czego zaczac, macie jakas rade? aa no i zaczyna isc dopiero po przekroczeniu 3.5tys, przy 4 czuc kopniecie ze turbo pompuje. pozdrawiam