Skocz do zawartości

franekowicz

Zarejestrowani
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez franekowicz

  1. @OP Polecam 650i i nie bój się za bardzo awaryjności. Podstawowym problemem który chyba po wprowadzeniu powodował awaryjność N63 to przekonanie, że można 30 tyś jechać bez wymiany oleju. BMW potem skróciło okres i zmniejszyło przebieg kolejnych wymian oleju ale na początku ludzie po prostu za długo nie wymieniali oleju i silniki z dodatkowo, na początku, wadliwymi wtryskami zacierały się. Ja w mojej 650i (rocznik 2011!) dolewam czasami olej po 1500-2000km (1 litr) ale to jest zupełnie losowe - nie ma żadnej regularności. Niestety tam tak jest ale koszt oleju jest niski (banka 4 litry to koszt chyba 100pln - mówię o tym zalecanym shela) Mam u mnie wymienione wszystkie wtryski na późniejsze - poprawione, cały układ paliwowy i rurki do turbin - to bardzo ważne by turbiny miały nowszą instalacje bo stara ma tendencje do pękania w tych trudnych warunkach. Rok temu w serwisie poprosiłem i zdjęli turbiny i wszystko sprawdzili, wyczyścili i wymienili (właśnie te instalacje do turbin). Co do frajdy - to auto prowadzi się super, ma kopa i fajny gang silnika - taki stonowany ale to mruczenie jest. Co do paliwożerności - tu jestem w szoku. Faktycznie 10l/100km udaje się standardowo osiągnąć. Na trasie nawet 9l/100. W mieście - 15-20l/100. Pamiętam jaguara 4.2 litra - tam palił 20-30l/100. Właściwie - ile chciał. Ale nie oszukujmy się - nie po to kupujemy ten samochód żeby oszczędzać paliwo. No i to chyba jedyny normalny cabrio gdzie można z tyłu wrzucić 2 foteliki dla dzieci ;-) i da się jechać na majówkę z rodziną ;-p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.