Witam, przyłączam się do tematu. wymieniłem niedawno wszystkie 4 wahacze dolne (TRW) - były do wymiany wymieniłem piastę/łożysko na jednym kole, bo miałem odchył prawie 0,20 na zegarze na piaście (prawdopodobnie była bita) wymieniłem tarcze i klocki, a następnie reklamowałem tarcze (TRW dwuczęściowe), wreszcie po odmownej reklamacji sam je przemierzyłem ustalając zgodnie z tym co ustalili na reklamacji odchył 0,01 a na drugiej 0,06 w rezultacie odchył według ostatecznych pomiarów na jednym kole praktycznie zerowy, a na drugim w sumie zamyka się w 0,06 Dzięki temu znacznie zredukowałem dość poważne już drgania przy hamowaniu od 80 km wzwyż. Nie mniej, nie zlikwidowałem ich całkowicie i nadal stwierdzam lekkie drgania przy delikatnym hamowaniu, które docelowo ustają przy mocniejszym dociśnięciu hamulca, jakbym miał jakiś jeszcze luz do momentu docisku hamulca. Dodam, bo być może to ważne, że efekt jest ten sam przy hamowaniu silnikiem z tempomatu, a więc jak zakładam już bez udziału tarcz. Teraz pytanie, czy może te dość zredukowane już drgania powodować nadal ten odchył 0,06 jaki zostawiłem na jednej tarczy czy też może powinienem wymienić jednak też wahacz górny ? Pytam, bo nie widzę, żeby ktoś z opisanym problemem wymieniał wahacz górny. Nie wiem czy warto wchodzić w koszty. Nie mam natomiast już pomysłu co innego mogłoby mieć wpływ ma opisany problem. Dzięki za pomoc.