Gabro1990

Witam Zaczne od tego, ze przy wiekszej przedkosci silnik zgasl i nie dalo się go juz odpalic. Jako pierwsze poszly wtryski do sprawdzenia i okazalo sie, ze 4 padly. Po wymoanie wtryskow dalej nie odpalal... Po rozebraniu silnika okazalo się, ze na 4,5,6 cylindrze dziury wypalone na tlokach i zaworach ( na 1,2,3 wszystko ok) wiec zostalo wymienione: - 3 tloki - nowe pierscienie na wszystkie 6 - nowe panewki na wszystkie - glowica w planowaniu i test, wymienione wszystkie zawory na 4,5,6 cylindrze na nowe reszta byla ok - nowe uszczelki i śruby - przy okazji wymieniony caly rozrząd... wszystkie napinacze, oleje ,filtry, pompa wody itp Po odpaleniu silnik pracowal rowno ale cos klekotalo... poszly wszystkie wtryski poraz kolejny na test i wszystkie ok. Olej wymieniony na inny ale dalej nic Po tygodniu jazdy (nie szybkiej) zaczęło klekotac mocniej i tak jakby przestal chodzic na jeden gar... Dalsze operacje: - wymiana walkow rozrządu - wymiana wszystkich popychaczy nowe INA - wymiana wszystkich "dwigienek" Auto dalej nie chodzi na jeden gar i wywala blad biegu jalowego na 2 cylindrze Wiec dalej poszlo wgranie oryginalnej mapy Adaptacja wtryskow i po raz 3 wszystkie wtryski na test Teraz mechanik zmierzył komprecje i sie okazalo, ze 1,4,5,6 maja po 26bar , 2 ma 20 bar a 3 ma 23bar Jestem juz pare miesiecy bez auta i mechanik sam nie wie co jest powodem tego .... Kosztowalo mnie już to kupe kasy i nerwow ;( Macie jakies podpowiedzi co moze byc przyczyną tego wszystkiego