Witam !! Panowie pisałem juz tu wcześniej na forum i nikt mi nie odpisał, równierz szukałem tutaj jak i w necie mojego problemu ale ani słowa na ten temat: Na zimnym silniku przy chłodnych dniach objawu nie ma, gdy sie zrobi cieplej jak uruchamiam silnik samochód dziwnie chodzi poniżej 1000 tys obrótów. Kiedy podczas jazdy chcem dodac mu gwałtownie gazu słysze strzał i odczuwam bardzo duży brak mocy tak jak by chciał iśc a nie mógł lekko nim szarpie strzał i tak sie dzieje dopoki silnik sie nie rozgrzeje. Gdy przedmucham bejcie silnik jest jak nowy reaguje na gaz bez najmniejszych oporów i cudownie leci. Na dodatek zauważyłem jeszcze że gdy po tym strzale i braku mocy stane zgasze silnik cieknie mi benzyna nie wiem z kąd nie mam pojęcia ostatnio gdy to stwierdziłem wsadziłem łeb podspód i zauważyłem cieknącą benzyne na drążku po lewej stronie. Byłem na komputerze wykazał uszkodzony czujnik położenia wałka rozrządu tylko jest jeden problem po 1 mam go całkowicie odłąnczonego przykręconego tylko do obudowy tam gdzie jest jego miejsce a 2 czujnik jest podłonczony do tego gniazda ktos widocznie oszukac chciał i wsadził 2 tylko nie wiem po co a po 2 czujnik który jest wsadzony w obudowe rorządu (czy jakoś tak) jest uszkodzony mechanicznie. Podejżewałem też przepływomierz z przepustnicą nobo skoro cieknie mi benzyna to widocznie mam za bogatą mieszanke i dlatego strzela, lecz teraz nie wiem czy warto jest to wymieniac bo to około 400 - 500 zł będzie prawdopodobnie kosztowac z czujnikiem. Pisze tak z tego względu bo byłem u mechanika i powiedział żę to 1000 zł będzie kosztowac i powiedział że to zrobi ale nie powie mi co to jest dodał jedynie że trzeba cały motor..... I weź bądź mądry i pisz wiersze. Dlatego nie wiem czy lepiej jest dac te 1000 zł i miec problem z głowy czy może kupic przepływomierz z przepustnicą. Tylkomimo wszystko chcem wiedziec co to jest. Błagam panowie pomóżcie !! Z góry wielkie dzięki