Witam, posiadam e91 ze sportowym zawieszeniem. Od pewnego czasu na dziurach z przodu czuć i słychać jak niekomfortowo pracuje "zawieszenie". W cudzysłowie bo wymieniłem już komplet wahaczy, końcówki drążka, łączniki stabilizatora, gumy stabilizatora, amortyzatory wraz z poduszkami itd. ( oprócz sprężyn, które były całe). Niestety, dalej jest niekomfortowo na dziurach. Na progach gdy kolo sie unosi, wszystko pracuje prawidlowo, czuc ze wszystko pracuje ok, ale gdy jest nierownosc w momencie gdy kolo opada jest dziwne uczucie twardosci i pukniecie na calym przodzie. Jestem pewien, że po zakupie auta tak nie było. Zostaje chyba już tylko maglownica, aleee.. Przy wymianie końcówek drążka nie wyczułem luzu, a na kierownicy również go nie czuć, koła reagują od razu na minimalny ruch. Zanim znów coś wymienie chciałem Was zapytać czy czegoś nie pominąłem ? Wiem także, że przy maglownicy jest śruba, którą kasuje się luz przy zębatkach, ale czy jest sens nią kręcić ( trzeba btw kupić specjalną nasadkę) skoro nie wyczuwam luzu na drążkach :mad2: ? Jest jeszcze jakiś sposób na sprawdzenie magla? Lub nie wiem o jakiejs dolegliwosci zawiechy w e91?