Witam. Mialem ostatnio dość dziwny przypadek. Opiszę bo może się komuś przyda. Jechałem leśna drogą i zachaczylem podłoga a raczej zbiornikiem paliwa. Niby nic się nie wydarzyło. Ale po 2 dniach auto zaczęło długo odpalać. Następnie pojawiły się falowania obrotów na wolnych obrotach. Nastepnie auto zaczęło gasnac i odpalać mogłem tylko z płakać i musiałem trzymać ja na obrotach ok 2 tys. Jak się okazało najechanie na coś na polnej drodze uszkodziło pompkę paliwa w zbiorniku. Połamało jej końcówkę i dolna część obudowy. Przez co zaczęła się zawieszać. Na początku myślałem że to wtryski turbo lub egr A tu taka prosta sprawa. Pozdrawiam