Skocz do zawartości

vxrtal

Zarejestrowani
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem

Osiągnięcia vxrtal

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Ona się zapowietrza, gdyby powodem było wisko to CHYBA by się sama nie zapowietrzyła.
  2. Odpowietrzyliśmy ją ostatnio i niby cacy, dostała trochę bardziej i to samo po chwili jazdy na niższych obrotach nagle wskazówka rośnie. Po ustawieniu full nawiewu i daniu jej więcej temp. wraca do pionu momentalnie. Dziś za to wpierd*liła cały olej, pod MCDonald zaczęły klepać mi szklanki a po odstawieniu samochodu do garażu okazało się, że nie ma oleju. Był wymieniany na nowy z filtrem jakieś 4000-4500 temu. Mam rozumieć, że UPG?
  3. Jesienią kupiłem swoje E36 z M52B20 pod maską - wszystko działało jak powinno, zdrowa motorownia zalana nowym olejem Elf 5W50 praktycznie od razu po kupnie. Po jakiś dwóch-trzech tygodniach pojawił się problem z temperaturą i utratą grzania. Postawiłem auto na parkingu pod centrum handlowym, wyszedłem zapalić fajeczka i po 3-4 minutach wskazówka temperatury stała już na czerwonym polu. Kolega mi ją odpowietrzył, zalaliśmy ją znów płynem i wszystko wróciło do normy, ale tylko na lekko ponad tydzień jazdy. Problem pojawił się ponownie, tym razem podczas raczej spokojnej jazdy - wskazówka zaczęła wędrować w sprawnym tempie na czerwone pole. Zatrzymałem się, zgasiłem i odczekałem do pionu po czym wróciłem do garażu. Auto trafiło na przegląd chłodzenia do lokalnych "specjalistów" od BMW. Jak stwierdzili - wąż za silnikiem, który idzie do elektrozaworów jest w średnim stanie - tylko w tamtym miejscu było widać wyciek. Ogarnęli mi opaski i oddali auto do monitorowania. Pojeździłem ze dwa tygodnie, wszystko było w porządku do momentu gdy zrobiłem nią trasę +-100 km w jedną stronę dając jej trochę. Gdy dojechałem do celu, postawiłem auto pod domem z odpalonym silnikiem - wszedłem do domu na raptem 3-4 minuty i niestety zagotowała się. Pierwszy raz w taki sposób, że spod maski zaczęła wydobywać się para z płynu chłodniczego - zlokalizowałem to zaraz pod szybą czołową. Oddałem im samochód ponownie, ponownie przejrzeli mi chłodzenie i zdecydowali się na wymianę termostatu - gdyż jak stwierdzili był porobiony silikonem. :mad2: Po wymianie termostatu myślałem, że mam już spokój - auto przez dobry miesiąc z kawałkiem trzymało ciągły pion. Ostatnio po intensywnej jeździe i odpuszczeniu kręcąc się zwyczajnie po mieście (nie upalam) auto znów dostało temperatury. Prosiłem o wykonanie testu na UPG w momencie gdy wymieniali mi termostat, wyszedł negatywny - ale z tego co mi teraz napisali to test wykonali po wymianie płynu chłodniczego na nowy i w takiej sytuacji póki głowica nie jest pęknięta taki test może być mylny. * warto zaznaczyć, że nigdy odkąd ją mam nie wywaliło mi płynu ani nic z tych rzeczy.
  4. Posiadam identyczny model radia. Gdy auto jest zgaszone miga mi co jakiś czas czerwona kontrolka, z tego co słyszałem mam je rozkodować - ale na wyświetlaczu nie pokazuje mi "CODE". Ktoś może mi wyjaśnić co muszę zrobić by zaczęło działać?
  5. Poprzedni właściciel po wymianie termostatu nie odpowietrzył jej należycie i to dlatego. Dziś została porządnie odpowietrzona i problem zażegnany.
  6. Dziś rano zrobiłem nią parę kilometrów i podczas jazdy 0 problemu, stanąłem na parkingu pod domem i wskazówka znów szybuje w górę.
  7. Witam, od dnia wczorajszego jestem szczęśliwym (miejmy nadzieję) posiadaczem E36 M52B20. Jeździłem nią przedwczoraj, jak i całą noc teraz. Do tej pory nic się z nią nie działo. Przejdźmy do sedna - po dzisiejszej ostrzejszej jeździe zjechałem na parking, zostawiłem odpaloną i wyszedłem na 5 minut zapalić fajeczka. Wracam do auta, dojeżdżam do wyjazdu parkingu i zauważyłem, że wskazówka temp. dobiła do czerwonego pola. Stanąłem, zgasiłem - poczekałem kilkanaście minut żeby wskazówka opadła do pionu i ruszyłem odrzucić ziomka raptem 3 kilometry dalej. W połowie drogi wskazówka zaczęła powoli zbliżać się do czerwonego pola, zasięgnęła go na moment przed zatrzymaniem i gdy zjechałem na chodnik w bardzo szybkim tępie powędrowała w dół. Z tego co zdążyłem usłyszeć to wystarczy ją odpowietrzyć. Może mi ktoś wyjaśnić na czym polega problem? Głównie interesuje mnie to, czy jeżeli chwilę po zatrzymaniu na parkingu się zagrzała i postała tak zanim spaliłem szluga dajmy na to te 3-4 minuty nie mogło stać się nic złego? Jestem laikiem w tym temacie, a wolę mieć spokojną głowę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.