Dziś podjeżdzam sobie pod sklep będąc w trasie, wracam i auto nagle nie chce odpalić. Po naciśnięciu start, dwukrtonie zakręciło kołem, jakby nie mogło i nic. Potem już przestało nawet kręcić. Akumulator sprawdzałem i jest OK. Podłączyłem pod kompa i tam widzę dużo róznych błędów, abs, mata siedzenia, itd., nic szczególnego, ale jeden błąd to 93B2. Gdzies na forum przeczytałem, że to klema pirotechniczna. Auto próbowałem odpalić na pych oraz przez kable rozruchowe - nic nie pomogło. Auto nie odpala. Co może być przyczyną? Czy możliwe, że to elektryka, coś gdzieś nie łączy? Auto nie chciało odpalić nawet od kabli rozruchowych. Czy zna ktoś jakiś sposób jak uruchomić awaryjnie auto? Utknąłem prawie 400 km od domu :-(