Automatu sam nie wyremontuję, ale cała reszta to nie jest żaden problem. 6 lat temu dokładałem klimatronik do astry G, która nie miała nawet manualnej klimy. Wszystko podpięte jak w fabryce, łącznie z pełną diagnozą klimatronika poprzez złącze diagnostyczne. Nie jestem mechanikiem ( pracuję w IT ) ale lubię znać swoje samochody/motocykle i sam przy nich podłubać ( oczywiście jeśli mam na to czas ) Jeśli chodzi o cenę i wiedzę o aucie to wujek ma dość specyficzne podejście do swoich samochodów i nie do końca docierają do niego pewne usterki. Piszczenie podczas przyśpieszania - jak jedzie wolno to nie piszczy = problem nie występuje Szarpanie pod górę - podobnie jak wyżej, pod odpowiednim obciążeniem problem nie występuje, więc jeździ tak żeby nie szarpało 18k to cena dla mnie, ponieważ od czasu do czasu pomagam mu w firmie jeśli ma jakieś problemy z mojej branży Wiem też, że za zadbany egzemplarz e53 z tego rocznika trzeba dać w okolicach 40k. Zwykle nie rozglądam się za takimi "perełkami" i "igłami", ale tu powiedzmy, że znam samochód, wiem, że nie miał żadnego dzwona co jest ( dla mnie ) dośc sporym plusem. Przebieg też ma prawdziwy. JEDNAKŻE zastanawiam się czy poziom zaniedbania auta i jego ewentualne doprowadzenie do stanu używalnego nie zrobi mi ceny dobrego e53 ;)