Ciężko powiedzieć, niektórzy dealerzy mają dużo wcześniej zakolejkowane samochody do produkcji i może się tak trafić tym bardziej jeśli są to jakieś fajniejsze wersje... Problem faktycznie pojawia się jeśli chodzi o transport - z USA jest faktycznie dużo szybciej niż z RPA. Moja wypłynęła z Durbanu 28 marca, miała już po drodze dwa przystanki - w East London (jeszcze w RPA) i Luandzie, z której wypłynęła wczoraj. W Hiszpanii w Vigo ma pojawić się 21 kwietnia. Potem zostaje jeszcze prawdopodobnie Zeebrugge, Emden i Bremerhaven. Przypuszczam że opuści statek początkiem maja, a do tego dochodzi jeszcze papierologia, transport do Polski itp. Łącznie z samego transportu ( bez czasu oczekiwania na produkcję i załadunek na statek) robi się około 7,8 tygodni ( jak dobrze pójdzie). Trzeba się niestety uzbroić w cierpliwość, a apropo rzetelności dealerów - jak byłam w salonie na początku kwietnia to dostałam informację, że samochód będzie wydany po świętach wielkanocnych :D