Dobry wieczór, przepraszam, ale brakuje czasu... tak, mam E38, które kupiłem 7 lat temu przy przebiegu 187 tyś km. Aktualny przebieg 220 tyś km. Nie jestem dobrym przykładem użytkownika serii 7 z V12 pod maską. Mam zawodowe zboczenie (od lat siedziałem w nowych samochodach) i tego samego wymagam i oczekuję od swoich "starych" aut. Mają być jak nowe. Jak wiemy, BMW nie toleruje zamienników. W tym miejscu, aby było na temat, w X5 po przejechaniu 15 tyś km (od stycznia tego roku), założyłem drugi komplet tarcz i klocków ATE na przedniej osi. Zastanawiam się, czy jednak nie powinienem kupić OEM. Zaraz do tego wrócę. Siódemka "odbudowana" na oryginalnych częściach, przez z lata zjadła krocie z portfela. Kocham ten samochód, ale w utrzymaniu jest to królowa BMW. Wszystko kosztuje bardzo dużo a w samym silniku części mnożymy x2. Co do układu hamulcowego X5, zauważyłem, że na zimno przy gwałtownym "muśnięciu" pedału hamulca, odczuwam bicie przy lewym kole. Bicie ustaje z chwilą dogrzania układu hamulcowego, ale powraca, przy głębokim deptaniu pedału hamulca. Tarcz i klocki były książkowo ułożone, nie miałem awaryjnego hamowania, zaczynam zastanawiać się, czy oby na pewno wo wina hamulców. W zawieszeniu wszystko porobione. Maglownica tylko ciężko chodzi... Pozdrawiam raju