Witam, Zakładam temat, bo już zgłupiałem totalnie.. Objawy: - Zbyt niska temperatura reduktora LPG - Gdy temperatur płynu jest w pionie, reduktor wg kompa ma około 45-60*C - Duże ciśnienie na tym górnym wężu przy korku zbiorniczka płynu chłodniczego - wąż mocno spuchnięty. - Po przełączeniu na LPG przez pewien czas w ogole nie jedzie, szarpie jakby chcial zgasnać. Potem jakoś jedzie, ale na niskich obrotach przerywa, a na wysokich ma zauwazalnie mniejszą moc niz na PB. - na LPG nie widać żadnych błędów ani nic co by podpowiedziało. Mapki z tego co widziałem ułożyły się ok, cisnienie niby jest. Jak go "tnie" to nic ciekawego na kompie nie wyskakuje. LPG ustawiane podczas jazdy z kompem, próbowalismy zmniejszac cisnienie na reduktorze/ zwiekszac itd i nic, dalej to samo. - Korekty długoterminowe(?) w INPIE pokazują, jakby gdzies było lewe powietrze. - bardzo czesto faluje po dojeździe do skrzyzowania, a nawet gaśnie. - Pod chłodnicą na parkingu na kostce był po nocy lekki mokry ślad - po odstawieniu auta po jeździe przez dobre 5-8h nic sie nie pokazywało, dopiero nad ranem był ślad, ale nie moglem namierzyc nic.. był lekki slad przy krawedzi zbiorniczka, ale do dzis nie wiem czy to nie byl przypadkowy zaciek jak płyn troche wyleciał przy odpowietrzaniu i dopiero gdzies tam sciekł. Co było zrobione: - zmieniona uszczelka dolna zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodniczego - był tam ślad jakby ciekło, uszczelka dość sprasowana więc myslalem ze to to, ale zrobione i nic nie dało. - nowe filtry lpg - wymieniony reduktor LPG - odpowietrzenie układu itd - świece mają niecały rok i ok 7-8tyś km, nie pamiętam jakie, ale założone te polecane do 2.8 na lpg. - cewki niby pracują, ale nie wiem czy tak jak powinny bo mierzyłem bodajże tylko opór a nie podstawiałem nowych, ale wszystko latało git. Dodam, że problemy te zbiegły się w czasie z przekładką słupka bo poprzednie 2.8 padło. Ogólnie ciepłe powietrze jest, reduktor za zderzakiem po lewej stronie, także jest nizej niz zbiorniczek. czujnik temp nowy z reduktorem etc. Nie wiem za bardzo co robić - moje podejrzenie jest takie, że gdzieś się zapowietrza, ale nie moge namierzyc gdzie. Czy ew nieszczelnosc w okolicach odmy lub tego wtyku na przewód odmy w pokrywie może powodowac zapowietrzanie się układu chłodzenia? Dodam, że na PB wszystko ok jedzie jak zły. Grzanie z nawiewu działa, Termostat sie otwiera (wnioskuje po tym, że drugi wąż ten dalej - jest gorący i jest w nim płyn. Jest jeszcze opcja, ze sprzedali mi zepsuty reduktor, ale to zbyt odważna teza ( Stagg R01 250) Czy jest opcja, że dmucha przez uszkodzenie uszczelki/głowicy? Ale dlaczego na PB by latał jak zly? Czy jest tu ewentualnie ktoś z Warszawy/Grójca/Piaseczna kto ma kanał i mógłby rzucić okiem czy wszystko jest wpięte jak trzeba - w któryś weekend? :D Przepraszam, nie wiem jak,ale temat dodalem w galerii :mad2: Proszę o przeniesienie