Posiadam X5E70 2007 3 .0 d 235 KM ,zakupiona 2017 roku,235 000 km , do roboty (most tylni3.64,turbo,olej w skrzyni, dpf ,rolki,klapy wirowe,aku :x ) poobijana ,podrapana ,ale to nic ,bo jeżdżenie tym klockiem to ogromna przyjemność :D ,zawieszenie sztywne jak po lekach na potencje,łeb tylko podskakuje ,przyklejona jak przysłowiowe mpower, zakręty to ogroma frajda ,krew odpływa a kierownica o mało rąk nie chce połamać (wymontowana maglownica z serwotronikiem) kiedy inni już mają dość ona dopiero się rozgrzewa.Jak bym teraz szukał to kupił bym tylko z 4 litrowym diselkiem v8 ,tylko że chyba nie ma takich silników w x5.Przy zakupie zalecam wynajęcie kogoś lub firmy sprawdzającej stan samochodu ,u mnie to było na gorąco ,przejeżdżałem zobaczyłem ,jazda próbna ,kupno,trasa 1400 km ,po powrocie do domu serwis i do dziś jest zemną ,żadnych problemów no może tylko te nieszczęsne czujki od PDC ,działają i nie działają i tak na okrągło. ale one chyba tak mają (e38,e65 też miałem takie problemy z PDC). Nawet żona która po przesiadce z E65 ,mówiła co to za szrota kupiłeś ,gdy tylko zrobiła prawo jazdy zmieniła zdanie .Mieszkam w górach ,śniegu w tym roku było bardzo dużo nawet odśnieżarki nie dawały rady ,śniegu napadło przez noc około pół metra , z domu było ciężko wyjść ,wsiadłem do x5 i but,nawet nic nie poczuła ,szła po śniegu jak po asfalcie .