Cześć :) Mam problem z moją E46 M54B30 z 2003 roku. Sprawa wygląda tak: kiedyś sobie wracałem z Austrii do Polski i mniej więcej w połowie trasy na autostradzie przy takich 160 km/h auto mi szarpnęło - pomyślałem, że może nogą coś zrobiłem z pedałem gazu. Włączyłem tempomat i dosłownie po kilku sekundach mi go rozłączyło - samochód przestał ciągnąć, więc ja znowu na gaz, a auto mi się zaczęło krztusić (krztuszenie wygląda tak, że mam 160 i załóżmy 3 tyś obrotów i nagle obroty spadają na 2.5 tyś i w momencie znowu na 3 tyś i ciągnie znowu). Szarpnęła mi tak wtedy 12 razy - tak, liczyłem :) Potem już był spokój i tak wróciłem do domu. Podłączyłem Delphi i pokazał mi dwa błędy od czujnika położenia wału korbowego. Skasowałem i tym autem się już za granicę nie wybierałem, stwierdziłem pojeżdżę koło domu, może błędy powrócą - pojeździłem kilka weekendów i błędy nie wróciły, samochód chodzi pięknie - jedynie ten tempomat mi dalej rozłącza. W tą niedziele stwierdziłem skoro nic jej nie jest, to jadę do AT. Ujechałem 100 km w spokoju i samochód zaczął znowu szarpać. Tym razem już cały czas, tylko przy mocniejszym przyspieszaniu, czyli np. ktoś mi wyjedzie przed maskę, muszę hamować do 130 i chce wrócić na 6 biegu do 160 to wtedy (na innych biegach też się to dzieje) ... przy muskaniu gazu tego nie ma... Dojechałem na miejsce i podpinam INPE - pokazała mi jeden błąd: KW - ZahnFehler (domyślam się, że chodzi o kurbelwelle). Fehler ist nicht abgasrevelant. Fehler entprellt. Fehler momentan nich Vorhanden, sporadischer Fehler. Fehlercode: F4 A2 01 28 2B 29 BC 74 E0 93. Ma ktoś może jakiś pomysł ? Czy to kwestia czujnika, czy raczej grubsza impreza ?