Witam. Jakiś czas temu kupiłem fajnego X5 w bogatej wersji wnętrza i mam trochę problemów. Z pewnymi rzeczami sobie poradziłem, jednak wiele pozostało. Auto jest z 2001 r, silnik 4.4 m62, LPG Zenit, KME GOLD i Herculesy. Obecnie najbardziej drażniący mnie problem to migający check engine, którego mój gazownik nie może ogarnąć. Auto przy przełączaniu się na lpg po rozgrzaniu silnika zaczyna szarpać, nierówno pracować. Zauważyłem taki parametr w TESCIE DANYCH RZECZYWISTYCH jak ECT. Jest tam podana wartość w stopniach Farenheita i co ciekawe. Auto szarpie jeśli jest ta wartość podświetlona na komputerze na niebiesko, jeśli wartość nabierze koloru białego jak reszta parametrów wszystko pracuje idealnie. Zauważyłem, że na biało pojawia się w okolicach 240 stopni Farenheita co daje jakieś 115 stopni Celsjusza. Często wystarczyło po prostu przełączyć z powrotem na benzynę i dłużej pojeździć lub przeczekać szarpanie. Jednak dziś podczas świątecznej 1,5h podróży auto cały czas szarpało, prykało, gasło a parametr ten miał wartości do 223 F i spadało do 211 F i z powrotem max 223 F. Myślę, że ten parametr jest odpowiedzialny za moje problemy, jednak nie wiem czy można go kalibrować i jak sterownik auta zachowuje się przy tych 220 F bo to około 105 C. Na moje to jest on w trybie ssania, a z powodu braku komunikacji komputera LPG z sterownikiem silnika, następuje próba korekt paliwa i dochodzi do wypadania zapłonu. Komputer wywala błąd Wypadanie cylindra 1,2,3,4 oraz bank 2 ( lambda). Lambdy przed katami wymienione na nowe. Nie wiem w którym miejscu jest czujnik ECT oraz co komputer próbuje robić. Świece wymienione na nowe cewki podmieniane z używkami, gazownicy rozkładają ręce. Błąd drugi, którego nie wyświetla komputer Brak ciepłego nadmuchu w środkowej strefie kratek. Tzn klimatronic źle się zachowuje bo zarówno lewa jak i prawa strona dmucha ciepłem w nogi oraz na szybę jednak kratki równoległe do pasażera dmuchają mrozem. Wykluczam nagrzewnicę (nie wiem czy jest jedna czy dwie) bo bardziej prawdopodbne wydaję mi się że jakaś klapa się zawiesiła albo czujnik padł? Walczę również z zepsutą klamką kierowcy (otwierać trzeba od środka) :D , padniętym aku w kluczyku, skrzypiącą kierownicą ( wspomaganie chodzi tylko coś skrzypi ), nie składającymi się lusterkami ( blaszkę podginałem jak cię mogę jednak nie zostają w pozycji, lewe lusterko trochę lata bo ktoś próbował wyrwać fotochroma na parkingu..), ze skrzynią biegów która rzekomo jest na gwarancji sprawana, dobra lecz sprzęgło do dupy? Koszt diagnozy 500 zł... Oraz innymi detalami. Ogólnie chcę auto doprowadzić do stanu kiedy będe w stanie na bieżąco naprawiać usterki bo jest tego warte. Nie jest zlepem po jakimś karambolu tylko pod koniec już nie bylo inwestycji ze strony sprzedającego co jest normalne. Pomocy panowie, najbardziej zależy mi na rozwiązaniu błędu nr 1. Pozdro :D :mad2: