Witam serdecznie użytkowników. Na wstępie powiem, że zawsze, gdy mam jakiś problem to odwiedzam chętnie Wasze forum i porównuje swoje problemy z waszymi tematami. Zanim opowiem o problemie to na wstępie wytłumaczę, że wpisywałem w google różne frazy, na tym forum były opisywane podobne problemy, jednak zawsze coś odbiegało od mojego konkretu. Mianowicie, silnik M54B22 170km R6 - na PB nie ma żadnego problemu, na gazie (najbardziej wyczuwalne na zimnym) silnik się dławi, czasami jest mułowaty jakby odcinało jakiś cylinder. Zakres obrotów najbardziej wyczuwalny to od 900 do 1500. Dzieje się tak tylko przy dociskaniu gazu do podłogi. Powyżej 2000 wogóle nie czuć szarpania i dławienia. Czasami jest to nawet niebezpieczne na skrzyżowaniu, gdy chce przejechać przed nadjeżdżającym z naprzeciwka pojazdu, bo zamiast dynamicznie ruszyć to ten gnój mi się przydławia i szarpie. Jestem w kropce, bo już wszystko wymieniłem; nowe wtryskiwacze Barracudy, okablowanie, wszystkie świece irydowe Bosch, wszystkei cewki NGK, filtr paliwa, oleju, gazu, odme. Póki co impreza na ten czas mnie wyniosła około 2000-2500zł i nic. Z tego co mi gazownicy i mechanicy orzekali to błędy, które występowały były następujące: wypadanie zapłonów na jednym z cylindrów, błąd sond lambda i przepływomierza. Jednak po sprawdzeniu pan Bokiej od BMW powiedział mi, że sondy lambda i przepływka też są okej. Macie może jakieś pomysły?