Witam, Ostatnio strzelilo mi kolo pasowe, wymienilem wraz z paskem. Wszystko sprawnie poszlo, niestety po odpaleniu z pod maski dochodzi dosc glosna praca silnika. Na luzie jest glosno i co jakis czas slychac nie rowna prace, powyzej 1300 obrotow jest ok tak jak bylo przed wymiana. Niby widze ze rolka alternatora troche sie porusza na boki na biegu jalowym, po dodaniu gazu widac ze jest ok. Spec mi dzisiaj powiedzial ze to napewno sprzeglo alternatora, tylko patrzac pod maske stwierdzil ze tam nie ma sprzegla i to nie wina alternatora. Ktos z was ma pomysl? Moze przeszedl cos podobnego?