Bez względu czego nie napiszę, znajdzie się ktoś kto uzna to za bajkopisarstwo, lanie wody itp. Będzie doszukiwał się drugiego dna, podważał mój przekaz itd. Dlatego nie zamierzam tego kontynuować na forum, aby nie siać niepotrzebnego fermentu w temacie. Zainteresowanych zapraszam, niezainteresowanym dziękuję za opinie i polecam spożytkować ten czas na przyjemniejsze rzeczy niż wieczna polemika na forum BMW. Kończąc temat, już po zakupie trójki, pojeździłem sporo elektrykami. To jest dla mnie fun i przyszłość, nie mówiąc o kosztach eksploatacji. Ot taki prozaiczny powód powyższej sprzedaży. Ale jakie to ma znaczenie, przecież każdy wie lepiej... :D Pozdrawiam Maciej