Kilka dni temu zaparkowałem samochód i po około godzinie chciałem odpalić ale zapaliła się kontrolka silnika, kontroli trakcji i alternatora, przy każdej próbie uruchomienia silnika rozrusznik działał prawidłowo ale samochód nie odpalał, okazało się że spalił mi się bezpiecznik EF4, wymieniłem go i do dzisiaj był spokój. Dzisiaj gdy wyłączyłem silnik i po kilku minutach chciałem odpalić ale sytuacja się powtórzyła, od razu wymieniłem spalony bezpiecznik który przy próbie uruchomienia silnika znowu się spalił. Jest taka możliwość żeby nieprawidłowo działająca sonda lambda spaliła bezpiecznik i zablokowała zapłon bo jest podpięta pod ten sam bezpiecznik co sterownik silnika? Jbc na diagnostyce obd II telefonem wyskoczył mi błąd "P0159 Czujnik O2 (bank 2 czujnik 2) - powolna reakcja"