Hej wszystkim otóż borykam sie z takim problemem w mojej Buni. Ok miesiąc temu został wymieniony motor tzn słupek 523i 170 km 1x vanos w automacie, osprzęt silnika został przełożony ze starej jednostki. Okazało się że silnik nie odpala - wymieniony został czujnik wału - na VDO Siemens, po krótkim teście i przejażdżce okazało się że wywala przepływkę. No i teraz wywala obie te rzeczy na raz. Bardziej szczegółowo poniżej: Po odpaleniu silnika (co ważne) na zimnym i ruszeniu w przedziale od 2000- 35000 obrotów zaczyna szarpać tak jak by przerywać przy przyspieszaniu tak jak by ktoś odcinał jemu paliwo, po kilku takich szarpnięciach komputer załapuje błąd - który objawia się znacznym spadkiem mocy i praktycznie zerowym przyspieszeniem. po podpięciu INPY wywala błędy: przepływki i czujnika wału. na jałowym biegu przy lekkim dodaniu gazu czuć wtedy wibracje w kabinie. Po skasowaniu w/w błędów wszystko wraca do normy na chwilę przy kolejnej próbie przyspieszenia 2-3 szarpnięcia w okolicy 2500 obrotów i nagłe odcięcie mocy, wraca bład czujnika wału, nie kasując jego - co następuje dalej? Odpalam ponownie silnik zostawiam na jałowym biegu czekam kiedy nabierze temperatury roboczej, wyłączam go na 3-5 minut - po ponownym odpaleniu wszystkie problemy znikają auto ma pełną moc na każdym biegu nic nie przerywa. Kiedy motor jest w pełni rozgrzany np po półgodzinnej przejazdzce w mieście totalnie nic się nie dzieje niepokojącego, mogę 10 razy stanąć zaparkować zgasić odpalić silnik i jechać dalej -wszystko gra jak ta lala. Zauważyłem że te anomalia dzieją się kiedy silnik na zimno dopiero łapie temperaturę kiedy startuję spod domu. Przepływka podmieniona na używaną siemensa lecz nie wiem czy sprawną - kupiłem na O L z silnika 2,8... rzekomo sprawną -czyściłem zmywaczem do hamulców jeszcze - Czujnik wału nowy- VDO Siemens z chwilą swapu silnika. Wczoraj kupiłem jeszcze i zamontowałem ori czujnik wałka rozrządu BMW-Siemens - myślałem że to on jest winowajcą na rozgrzanym silniku wszystko fajnie odjechalem zadowolony od kumpla mechanika - kiedy dziś rano wystartowałem spod domu lekko wkręcając Bunie na wyższe obroty objawy wyżej opisywane wróciły,dojechalem do mechanika, podpiąłem sie pod kompa wywaliło błąd czujnika wału i przepływki po kasacji ich i ponownym odpaleniu już nie wróciły ale silnik już był wtedy rozgrzany. Szczelność gumy przepływki i dolotu sprawdzona, guma wymieniona na oryginalną bmw Świece wymienione na nowe, Czujnik wału wymieniony NIE MA objawów typowych dla jego uszkodzenia czyli problemy z odpaleniem motoru czy samoistne gaszenie się silnika. Silnik czy na zimnym czy na ciepłym odpala od strzała. Powoli kończą się nam pomysły. Jutro chcemy podpiąć kompa i sprawdzić parametry pracy przepływki i kąty wałka rozrządu w trakcie jazdy oraz po wystąpieniu tych szarpnięć i odcięciu mocy. Najłatwiej byłoby teraz podpiąć przepływkę z innego auta i sam czujnik wału także i sprawdzić czy ustanie wszystko ale niestety nie mam takiej możliwości u mnie w okolicy a zakup w ciemno kolejnego czujnika za 350 zł oraz przepływki rzekomo sprawnej używki trochę średnio mi się uśmiecha...na zasadzie a może tym razem się uda. Na sam koniec przypomniało mi się że wywala mi jeszcze błąd 55 którego nie można skasować Lambda probe heating probe 2 ale ten błąd miałem w poprzednim motorze i nie było w.w objawów. może ktoś z Was miał podobny problem i rozwikłał zagadkę? :-)