Witam serdecznie. Problem tego typu: Auto z rana normalnie odpaliło. Pojechałem na stację, zatankowalem gaz, odpaliłem samochód normalnie bez jakiś oznakow niepokojących, podjechalem obok do dystrybutora z benzyna, zatankowalem, poszedłem zapłacić, wsiadam do auta, próbuję odpalić i nagle nie da się odpalić samochodu. Za pierwszym podejściem zakręcil raz, może dwa ale bardzo ciężko. Później już zero reakcji tylko pojedyncze cyk przy próbie zapalenia. Podjechał tata bo myślałem, że moze jakimś cudem aku padł. Ale kable podpięte z przodu i z tyłu nic nie pomogły. Cały czas przy próbach słychać tylko pojedyncze cyk i nic się nie dzieje, rozrusznik nie kręci. Jakies sugestie? Da się sprawdzić rozrusznik bez wykrecania go?? Czy spróbować jeszcze coś zrobić innego?? Pozdrawiam