Rozwiązałem problem ale opiszę sytuację od początku. Od grudnia 2017 jestem posiadaczem 116i 115KM. Podczas zakupu auto wydawało się bardzo ok, silnik prawdopodobnie był wymyty dobrze. Zresztą nie jeździliśmy z żoną zbyt dużo gdzieś do marca Bunią. Wtedy pierwszy raz pojawił się komunikat o niskim poziomie oleju, +1L ;) Do lipca dolaliśmy 1,5L oleju w międzyczasie szykując się na robotę, bo silnik cieknął z pod uszczelki pokrywy zaworów oraz zostawiał niebieskie chmury po postoju na wolnych obrotach. Oraz co około 800km wyrzucało check (zbyt wolna reakcja sondy lambda). Początkiem sierpnia wymieniłem uszczelniacze zaworowe i uszczelkę pokrywy, silnik przestał chlać olej. Zalałem Castrola 5W40. W międzyczasie był wyjazd + jazdy na miejscu około 1,5kkm i pewnego dnia przy odpalaniu po nocy wyskoczyła czerwona kontrolka oleju oraz silnik hałasował bardziej niż zwykle przy odpalaniu, a jak zgasła kontrolka to prawie zgasł jak dostał oporu (pompa oleju nabiła ciśnienie). Na drugi dzień sytuacja się powtórzyła... na trzeci to samo i tylko po dłuższym postoju, do 3-4 godzin odpalanie przebiegało jak zawsze, czyli chwila hałasu i cisza zaraz bez żadnych błędów. I teraz przechodzimy do problemu z tego wątku. Zamówiłem zawór zwrotny oleju wraz z nową sprężyną. Zrzuciłem misę, przy okazji dowiedziałem się, że ktoś już grzebał w dole silnika bo jedna ze szpilek trzymających element ze smokiem oleju leżała w misie (wykręciła się) a sam smok był nadpęknięty w miejscu gdzie zakręca o 90* (łączenie pod osłoną wału). Wymiana zaworu zwrotnego to jest minuty roboty, gorzej z dostaniem się do misy olejowej xD Przy okazji pokleiłem smoka i podokręcałem wszystko zgodnie z momentami z newtis (smok jest z polamidu PA66 bardzo trudno sklejalnego). Nowa uszczelka, nowy olej (znów Castrol 5W40), odpalenie i cisza. Silnik nie zagrzechotał rozrządem jak wcześniej. Druga próba za godzinę i znów cisza. Trzecia próba następnego dnia rano i znów silnik odpalił bez żadnych hałasów. Dziś jest 3 dzień, żona jeździła autem i jak na razie w/w objawów (żadnych, ani błędu ciśnienia ani grzechotającego po odpaleniu silnika) nie usłyszała. Pojeździmy jeszcze kilka dni i jeśli dalej będzie cisza przy odpalaniu to będzie wskazywać, że grzechotanie to pierwsze objawy problemów z zaworem zwrotnym w pompie.