Skocz do zawartości

SebaAce

Zarejestrowani
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    e39 530dA 1999

Osiągnięcia SebaAce

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. auto wróciło do żywych, winny ? Zawór regulacji ciśnienia paliwa na pompie CR. wsadziłem z alfy silnika 1.9jtd ( końcówka numeru 488 - do bmw niby szło 480 ) pasuje, jeździ moc jest. tak więc dla potomnych regulator pasuje z fiatów alf i tych innych :) końcówki numerów są inne ale w praktyce - z doświadczenia wychodzi że pasuje i działa, a i cena ori używki to nawet i o połowę taniej :).
  2. Dobra panowie bo zgłupiałem całkowicie. zawór ciśnienia na pompie wyczyszczony przedmuchany z nowymi uszczelkami ( tą teflonową czy jak jej tam także. ) przejście jest, więc chyba jest spoko.. teraz tak, po odkręceniu przewodu z pompy ( metalowy co idzie do listwy wtryskowej ) paliwo tryska dużym ciśnieniem ale strumień jest strasznie mały .. w sensie taki cieniutki ale pod dużym ciśnieniem ( ściane grodziową chlapie ). po odkręceniu tego przewodu od listwy ropa idzie , jest to dosyć dużo ropy ale tak jakby z owiele mniejszym ciśnieniem.. kolejne pytanie, czy z wtrysków - tych przelewów po odpięciu od wtrysku ropa powinna lecieć ? oczywiście po włączonym zapłonie ? nie wiem nawet gdzie dalej szukać.. Silnik bez kolektora ssącego odpali ? Dobra, to jest tak, że z pompy CR idzie powrót a na nim jest trójnik , to z niego wali ropę a nie z powrotu wtrysków :) uff. jedno wyjaśnione. teraz, mam regulator z pompy CR oraz czujnik z listwy cr ze sprawnego silnika już wymienionę , czekam aż naładuję akumulator i wtedy będę sprawdzał.. na następny rzut idzie progówka.. jeśli nie pomoże co dalej ? Pompa CR ? jak obstawiacie ? w okolicach pompy słychać syczenie kiedy progowa pompuje, czy to jest normalne ?
  3. w zbiorniku mam około 30l ( trochę poniżej ) ale nawet gdyby w zbiorniku padła ( a przecież i tak jest nowa ... ) to w przewodach paliwowych byłyby pęcherzyki powietrza. Prawdopodobnie zawiesił się zawór na pompie CR w pozycji zamkniętej bo ciśnienie po wskazaniu z kompa jest zbyt duże względem wymaganego ( jakoś 300mbar wymaga a jest 1000mbar )
  4. dziś podpiąłem pod kompa z błędów wywaliło P1260 oraz P1190. wcześniej jeździłem tak jakby bez zaworu , ale aktualniena zegarze ciśnienie bije do 4,25bara bo tak mam ustawione na regulatorze ciśnienia - żeby dopiero przy tym ciśnieniu otwierało zawór. odpinałem czujnik ciśnienia na listwie ( ten pod kolektorem ssącym od strony ściany grodziowej ) także nie pali. Wyciągać zawór ciśnienia z pompy CR ?
  5. no więc wracam. Założyłem uniwersalny zawór ciśnienia paliwa ustawiłem na około 4,2B i wszystko fajnie, moc wróciła auto nie gaśnie wszystko cacy pali bez problemów ... niestety radość trwała godzinę. Auto w trakcie jazdy zgasło i już nie odpaliło. kręci, ropa w przewodach jest ale nawet nie gada. Ktoś ma jakieś sugestie ? czujnik położenia wałka czy coś jeszcze warto sprawdzić ? jutro podepnę pod kompa, bo już dziś nie mam na nią ochoty, ale ma ktoś może jakieś sugestie ? możliwa opcja że padła elektronika w regulatorze ciśnienia paliwa ? może wyciągnąć jego i założyć nowe uszczelki ( tzw. zestaw naprawczy bo leży w aucie .. ) ? jest opcja żeby jakoś jego sprawdzić ? lub szukać przyczyny ? Silnik chodził do tej pory zdrowo , równo nie kulał i w ogóle wydawało się w porządku, pompa CR sucha.
  6. Witam ! jakiś czas temu stałem się Szczęśliwym ( lub mniej szczęśliwym :D ) posiadaczem 530dA. Moje problemy z e39 zaczęły się kiedy padła pompa paliwa w zbiorniku , auto standardowo gasło poniżej 15l ropy w zbiorniku, chociaż czasem i gasła powyżej 15l, a czasem jeździła poniżej 15l ( nawet zdarzyło się że jechała do rezerwy i nie gasła ) . Od tamtej pory zaczęły się cyrki. padłą decyzja że tak czy siak trzeba jeździć powyżej 15l ale pompę warto wymienić w razie gdyby nie było po drodzę stacji :v . pompa wymieniona na Magneti marelli - żeby nie było jej trzeba wymieniać za miesiąc ( pompa w zbiorniku za siedzeniem pasażera ) , ale problemy były nadal. na ciepłym dłużej kręciła, a w trakcie jazdy przy wciśnięciu pedału w podłogę po chwili gasła- jakby nie dostawała paliwa. Postanowiłem po wymieniać wszystkie podciśnienia wyczyścić dolot i wszystkie zaworki regulacyjne oraz czujniki. podciśnienia wymienione ( tak te pod kolektorem ) dolot wyczyszczony , tak samo jak czujniki ciśnienia paliwa - na listwie oraz pompie , czujnik położenia wałka, przepływka i takie duperele. - wydawało mi się że pomogło - okazało się że zbieg okoliczności, jednak nadal gasła. mimo wszystko nie było tak cały czas, raz gasła - raz jechała normalnie. po kilku dniach przestała wkręcać się na obroty, kręciła tak do około 3tyś może 3200. na biegu jałowym jak i w trakcie jazdy. aktualnie jest tak że w trakcie jazdy pracuje w zakresie do około 2500 dalej ma problem - no chyba że z górki to do 3tyś :tak: zachodziłem w głowę co może być. ze znajomym wpadliśmy na pomysł żeby odpiąć czujnik ciśnienia paliwa - ten przy filtrze, udało się ! . auto kręciło do końca na postoju i w trakcie jazdy , ale mimo wszystko gasło i gaśnie dalej. diagnoza prosta i szybka - pompa progowa. zamówiłem nową, również magneti marelli - każdy sobie chwali że działa tylko buczy - no to prawda :D . z zapałem zadowolny szybko wymieniłem pompę - a tu zonk :dobani: nadal to samo . auto gaśnie dłużej kręci, z podłączonym czujnikiem ciśnienia nie jedzie , nie kręci się wyżej jak 3 tyś.. byłem zmuszony jechać dosyć daleko - ogólnie wyszło ponad 1000km , na trasę odpiąłem czujnik żeby dało się jakoś jechać a nie maks 120 i to z dużym bólem. z odpiętym jechała dało się wyprzedzać i nie było problemów, 160 nie było problemem. zgasła przez całą trasę może ze 3 razy. Dodam że auto wcześniej jechało do 3.5 tyś obr normalnie ale także gasło, teraz zakres tych obrotów spadł znacznie, bo aż do 2500 .. Czyżby siadała pompa CR ? a może już siadła ? Dzisiaj pojechałem do znajomego co ma bardziej profesjonalnego kompa żeby zobaczyć jakie błędy pokaże. oto one : Czujnik ciśnienia paliwa ( sporo jeździłem na odpiętym ) zawór recyrkulacji spalin - egr ( mam go zaślepionego ) obwód świec żarowych ? nie mam pojęcia o co chodzi.. Czujnik ciśnienia doładowania. wentylator układu chłodzenia po skasowaniu błędów i odpaleniu silnika nie wyskakuje nic oprócz błędu wentylatora układu chłodzenia . znajomy kazał pojeździć i wrócić jutro, ale pomimo skasowania błędów auto nadal nie jedzie. Otóż po powrocie spod kompa zgasiłem auto i po około 30 minutach chciałem jechać do sklepu - tutaj moje rozczarowanie, auto nie odpala. paliwa około 15l ( trochę poniżej ) progowa pracuje, lecz w przewodzie paliwowym są pęcherzyki powietrza :mad2: pompa w zbiorniku znów padła ? Może miał ktoś podobnie i wie w czym tkwi problem ? błędu konkretnego nie ma, a słyszałem że gdyby to była pompa, wyskakiwał by błąd zbyt małego ciśnienia paliwa. Znajomy który coś tam dłubał w tych beemkach mówił coś o jakimś przewodzie idącym do pompy , niby od paliwa pomiędzy komorami że może być zapchany stąd takie objawy. ale nie bardzo wiem jak się za to zabrać i jak sprawdzić ani o co do końca chodzi, dziś jednak rozebrałem pływak z prawej i z lewej strony, i ropa ma przejście z lewej do prawej więc to nie to. Po zalaniu 10l ropy do prawej komory ( od pasażera ) po napompowaniu paliwa odpaliła. mam też pytanie, bo beemke mam z 99r czyli przedlift, po dowodzie wychodzi mi 184km jednak po rozkodowaniu vinu 193. jak to odbierać ? Panowie jeszcze jedna sprawa o której mi się przypomniało. na przewodzie od filtra paliwa do pompy idzie przewód na nim jest trójnik i w dół schodzi zaworek, był tam pierburg, niestety był gdzieś ruszony i puszczał ciśnienie - syczało, układ się zapowietrzał - stało się to w tym samym czasie kiedy padła pompa w zbiorniku i od tamtej pory były cyrki. . chciałem się do tego dostać sądząc że to jednak gdzieś puszcza przewód i wymienić przewody jednak w zaworku pękł dopływ. próbowałem dopatrzeć się zasady jego działania, lecz dmuchając powietrzem z płuc przepuszczał on w jedną oraz w drugą stronę ... aktualnie wsadziłem tam zaworek który raczej potraktowałem jako zwężkę , bo także przepuszcza w jedną i drugą stronę, lecz ogranicza przepływ z powodu mniejszej przepustowości. sądzę że może to mieć jakiś związek ? czym to zastąpić jakie rozwiązanie ? po puszczeniu wolnego przewodu wszystko idzie w powrót i nie pali, a po zaślepieniu robi się takie ciśnienie że mało przewodów nie rozsadza :norty: . a jednak szkoda wydać te 500 zł na kawałek plastiku o średnicy 2zł Wertując tematy na forum znalazłem myk z uniwersalnym zaworem ciśnienia paliwa, na którym ustawiasz sobie ciśnienie. Tylko nie do końca wiem jak to ma działać :oops: Puszcza paliwo dopiero wtedy, kiedy pompa nabije te 4 bary czy działą to jeszcze inaczej ? no i głowne pytanie, paliwo ma puszczać bezpośrednio w powrót po nabiciu zadanego ciśnienia czy odwrotnie ?. zauważyłem że po około 10sek po włączeniu zapłonu, kiedy pompa nabije już ciśnienie ( bo ropa cały czas i tak idzie w powrót ) auto pali można powiedzieć od strzała.. Każda wskazówka jest cenna, z góry dziękuję za pomoc. :)
  7. Panowie, a może ktoś rozjaśnić zasadę tego ori zaworka pierburga ? on puszcza paliwo w obydwie strony czy tylko w jedną ? oraz powinien się otwierać przy jakimś danym ciśnieniu czy jak to jest ? mój niestety pękł przy zmianie przewodów paliwowych i musiałem coś na szybko wymyśleć, wsadziłem zaworek od podciśnienia żeby zwężyć droge i zmniejszyć tam przepływ, coś tam dało :) niestety mam problemy z autem i czuję że to może być jednak przyczyną , puszcza on w obydwie strony. oryginał jakby nie patrzeć także puszczał w obydwie strony i to dmuchając powietrzem z płuc, z tym który wsadziłem jest tak samo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.