Jeżeli ktoś twierdzi, że na ul.Teresy u Pawełka naprawi sobie dobrze auto to niestety się grubo myli, a ci co ich chwalą to ich kolesie z podwórka! Cwaniactwo na maxa! Tak naprawiają żeby tylko dobrze nie naprawić, jak nie mogą znaleźć cześci którą wcześniej wymontowywali, to zakładają inną starą byle by pasowała, poza tym jeżeli ktoś chamstwo nazywa żartami to jego sprawa!Niestety wszystkich których znam i tam się udali to raczej zadowoleni nie byli!!!!! Ale Teresy to jeszcze małe piwo:) Jeżeli ktoś nie chce być zrobiony w konia i nie chce trafić na super oszustów to nie polecam warsztatu na ul.Krzemienieckiej u byłych pracowników Dytrycha!!!! to jest poprostu porażka!! szkoda słów na tych cwaniaków! zostawiasz im auto przyjeżdzasz i co?? oczy w słup!! miało być np. 200 a jest 1200zł bo chłopaki niby znaleźli 100 innych usterek, ale zapomnieli cię o tym powiadomić i już wymienili, po czym pokazują ci jakiś złom ze śmietnika i wmawiają ci, że to twoje części:) hhah Znajomy po doświadczeniach w serwisie, ma taką manię i zaznacza części lakierem UV i przez to chłopaki wpadli:) twierdząć, że mu wymienili tą część, on zapytał się którą i sprawdził testerem okazało się , że ta część była na miejscu a szrot był ze śmietnika, czy w Polsce tylko są naciągacze?? Nie mogę polecić żadnego warsztatu, ponieważ w Łodzi BMW naprawia same cwaniactwo, a reszta jak słyszy BMW to od razu zmieniają ceny!
