Witam! Jestem posiadaczem bawarki, która lubi gasić swoje pragnienie olejem (1 litr oleju maksymalnie na 7 dni), płynu chłodniczego trochę mniej, ale tez widać, że coś jest nie tak i co jakis czas musze dolac... Odpalam auto, zostawiam na luzie i na przywitanie skaczą mi obroty zakres ok. 0.5 - 1tys. (Po podjechaniu do mechanika bez terminu zdążył mnie uświadomić, że czeka mnie remont silnika i że na początku pracuje mi tylko 1 cylinder (albo 1 nie pracuje, nie pamiętam, ale po chwili przestaje i wszystkie dzialaja)) Podczas spokojnej jazdy i zmiany biegów na 1.5k - 2k obrotów jest w miarę neutralnie i czasami tylko plunie olejem, gorzej jak spróbuję na 3 go lekko depnąć i przy 80km zostawiam za sobą wielką chmurę dymu... tak samo przy jeździe pod górę, ruszaniu ze świateł itd. Udało mi się zdobyć autko zadbane, przed zakupem szukałem na forach i jedynym minusem jakim przeczytałem jest znienawidzona ruda, dopiero po zakupie moją przeglądarkę zaatakowały tematy odnośnie tego silnika który posiadam... O remoncie już wiem, mam tylko pytanie, miał ktoś z was podobną sytuację? Wie co temu autku dolega? Ile będzie mnie to mniej więcej kosztować? Aaaa i mechanik mówił też o pierścieniach (nic wiecej nie zrozumiałem bo zaczeli sie smiac, ze nie wiadomo czy to benzyniak czy diesel w gazie)... Znajdź w dzisiejszych czasach dobrego i poważnego mechanika... pozdrawiam! :)