A konkretnie jaki silnik? Ja mialem podobna sytuacje. Plyn ubywal przez kilka miesiecy. Zadnych wyciekow, wszystkie czujniki ok, zero bledow. Sprawdzilem co2 i bylo ok. Ani olej w plynie, ani plyn w oleju co tez by moglo sugerowac glowice. Swiece Az nadszedl dzien, ze zaczal bardziej niz normalnie dymic na bialo i kapalo z wydechu. Dosc specyficzny zapach, gryzacy, cos jak spalony plastik czy co takiego. Dym pojawial sie po 2-3min od uruchomienia silnika. Kazdy mechanik do ktorego dzwonilem twierdzil, ze UPG ale mi to nie pasowalo, sam podejrzewalem turbine. W garazu dosc szybko to rozebralem i okazalo sie, ze wydech caly mokry, wrecz cieklo z niego. Odkrecilem, wydech, kolektor wydechowy i zdjalem turbine. Potwierdzilo sie to co myslalem - "peknieta turbina" nieco ponizej wastegate. Calosc - demontaz i montaz zajely ok 4h. Znalazlem uzywana turbine i wymienilem, do tego uszczelka pod kolektor, olej, plyn. Calosc kosztow wyszla w okolicy 1500zl. :)