Mam taki przypadek z pneumatyką: od jakiegos czasu na postoju opadała lewa strona, do zera. Po odpaleniu napompowało i w trakcie jazdy ok. Wczoraj po postoju nie chciał dobić powietrza do lewej poduszki, prawą nabijał do maxa tak ze różnica wysokosci mierzona w nadkolu lewe prawe wynosiła ponad 10cm. Kompresor troche nabijał po czym sie wyłaczył. Auto stało krzywo, lawa strona niżej. Dziś po zdjeciu koła spryskałem poduche wodą z płynem do mycia naczyń i zero bombeków. Czyli poducha lewa ok. Zamieniłem na zaworze przewody niebieski z czerwonym i tym razem nabiło za dużo do lewego koła, prawe było o 10cm niżej lewe. To potwierdza ze lewa poducha jest ok. Ewidentnie blad w sterowaniu zaworem przy kompresorze. Wypiołem 2 razy wtyczkę na tym zaworze, zamieniłem przewody od poduszek na ori ustawienie, po odpaleniu poduchy ustawiły auto do równego i póki co po godzinnym postoju nic nie opada. Gdzie szukać przyczyny w nierównym sterowaniu poduszek? Zawór przy kompresorze? Sterownik po prawej stronie bagażnika? Lub są jeszcze jakieś inne zawory po drodze?